IKEA ma przeznaczyć sześć milionów euro (ponad 26 milionów złotych) na odszkodowania dla więźniów byłej NRD - podaje CNN. Z dziennikarskiego śledztwa sprzed lat wynikało, że szwedzki koncern wykorzystywał przymusową pracę między innymi więźniów politycznych, z czego miało zdawać sobie sprawę ówczesne kierownictwo firmy.
Po ujawnieniu tych informacji ponad dziesięć lat temu przez szwedzkie i niemieckie media gigant zdecydował się na przeprowadzenie wewnętrznego dochodzenia. Audytorzy Ernst & Young potwierdzili, że IKEA korzystała w latach 70. i 80. z pracy niemieckich więźniów w NRD. Kierownictwo miało być w tym czasie świadome całego procederu.
Teraz IKEA powiadomiła o zamiarze wpłacenia pieniędzy na nowy fundusz rządowy na rzecz ofiar reżimu NRD.
Zmuszeni do pracy w fabrykach
W dawnej NRD dziesiątki tysięcy więźniów, w tym politycznych, zostało zmuszonych do pracy w fabrykach. Uczyniło to z tego kraju kluczową lokalizację dla pozyskiwania taniej siły roboczej, z której skorzystało wiele zachodnich firm.
Po dziesięcioleciach kampanii prowadzonej przez ofiary tego procederu, rząd koalicji rządzącej w Niemczech zaproponował w 2021 roku utworzenie dla nich specjalnego funduszu. Niemiecki parlament będzie głosował w tej sprawie w nadchodzących tygodniach.
"Głęboko żałujemy, że produkty dla Ikei były wytwarzane również przez więźniów politycznych w NRD" - stwierdził w oświadczeniu przekazanym CNN Walter Kadner, dyrektor generalny i dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju w IKEA Niemcy.
"Przełomowe" wydarzenie
Decyzje szwedzkiego koncernu z zadowoleniem przyjął Związek Ofiar Dyktatury Komunistycznej (UOGK).
Dieter Dombrowski, prezes UOGK, określił to wydarzenie jako "przełomowe". "Mamy nadzieję, że inne firmy pójdą za przykładem IKEA" - dodał.
Według UOGK IKEA jest jedną z wielu firm, które korzystały z przymusowej pracy więźniów w komunistycznych Niemczech. Były przewodniczący UOKG Rainer Wagner ostrzegał w 2012 roku, że sprawa koncernu IKEA to "tylko wierzchołek góry lodowej".
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: Werner Lerooy/Shutterstock