Greckie banki pozostaną zamknięte jeszcze we wtorek i środę, a dzienny limit wypłat z bankomatu zostanie utrzymany na poziomie 60 euro - poinformowała w poniedziałek szefowa związku greckich banków Luka Kaceli, którą cytuje grecka agencja Ana.
Informację przekazano po zakończeniu spotkania przedstawicieli greckich banków z wiceministrem finansów Dimitrisem Mardasem.
Kluczowa decyzja
W ubiegłym tygodniu władze w Atenach wprowadziły kontrole przepływu kapitałów i zdecydowały o zamknięciu banków po zamrożeniu przez Europejski Bank Centralny pomocy dla Grecji; było to następstwem załamania się rozmów między Atenami a zagranicznymi wierzycielami.
Kontrole przepływu kapitałów wprowadzono, aby zapobiec załamaniu się systemu bankowego w Grecji.
Co dalej?
Po niedzielnym referendum, w którym zdecydowana większość Greków wypowiedziała się przeciw przyjęciu warunków pomocy mającej uratować ich kraj przed bankructwem, przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk zwołał na wtorkowy wieczór nadzwyczajny szczyt strefy euro.
Komentatorzy spodziewają się, że rząd w Atenach wystąpi na szczycie o nowy program pomocy finansowej oraz o restrukturyzację greckiego długu. Jednak wynik spotkania przywódców jest trudny do przewidzenia, bo wśród państw, które de facto złożyły się na wielomiliardowe pakiety ratunkowe dla Grecji nie ma jednomyślności co do tego, jak należy teraz postąpić.
Grecja była pod kroplówką finansową strefy euro i MFW od 2010 roku; otrzymała blisko 240 mld euro z dwóch programów pomocowych. Międzynarodowe wsparcie pozwoliło greckiemu państwu na obsługę zadłużenia i realizowanie wewnętrznych zobowiązań, jednak społeczeństwo poniosło ogromne koszty narzuconych przez wierzycieli oszczędności i reform.
Autor: mn / Źródło: PAP