Po wygranych wyborach przekonamy Europę, w tym Niemcy, że umorzenie znacznej części greckiego długu jest możliwe - przekonywał Jannis Varoufakis, ekonomista lewicowej radykalnej partii Syriza, który typowany jest na nowego ministra finansów.
Varoufakis podkreślił, że w tym celu tuż po wyborach nowy rząd grecki wystąpi z inicjatywą konferencji międzynarodowej w założeniu podobnej do tej z 1953 r. w Londynie. Wówczas Stany Zjednoczone wraz z wierzycielami Niemiec zdecydowały o umorzeniu znacznej części niemieckich długów RFN, co było impulsem do wzrostu gospodarczego ówczesnych zachodnich Niemiec.
Przykład Niemiec
- W 1953 roku Stany Zjednoczone przekonały Europę do umorzenie długów Niemiec, co dało podstawy do budowy demokratycznych Niemiec. To co my mówimy, że obecna sytuacja Europie w odniesieniu do jej peryferiów, nie tylko w stosunku do Grecji musi się zmienić. My proponujemy całej Unii Europejskiej tą samą drogę, którą zaproponowały Stany Zjednoczone w 1953 roku - podkreślił Varoufakis. Jak zaznaczył, Niemcy, które najlepiej pamiętają, jak wielkim impulsem dla ich gospodarki było umorzenie części długów, nie powinny stać na przeszkodzie, by zrealizować ten plan. - Jestem pewien, że przekonamy Europę, w tym Niemcy z kanclerz (Angelą) Merkel na czele, że umorzenie znacznej części długów Grecji jest możliwe i zależy przede wszystkim od woli państw UE. Czy ją mają, to się okaże - powiedział Varoufakis.
Faworytem niedzielnych przedterminowych wyborów parlamentarnych w Grecji jest lewicowa, populistyczna partia Syriza. Jej lider Aleksis Cipras w kampanii wyborczej wywołał zaniepokojenie rynków finansowych, gdyż zapowiedział, że po dojściu do władzy będzie chciał zrezygnować z firmowanego przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy programu pomocowego dla Grecji. Plany te zostały odebrane na europejskich rynkach jako chęć opuszczenia przez Grecję strefy euro.
Niepokój w UE
W tej chwili zadłużenie kraju wynosi 321,7 mld euro, z czego 240 mld stanowi pomoc finansowa udzielonej Atenom w latach 2010-14 na ratowanie greckiej gospodarki przed bankructwem.
Perspektywa zwycięstwa Syrizy niepokoi wielu członków UE, a zwłaszcza Niemcy, które podczas poprzednich renegocjacji planu oszczędnościowego dla Grecji najgłośniej domagały się cięć wydatków przez rząd w Atenach. Niemiecki dziennik "Bild" napisał na początku stycznia, że rząd w Berlinie rozważa różne scenariusze dotyczące ewentualnego wyjścia Grecji ze strefy euro w konsekwencji wygranej Syrizy.
Niemiecka kanclerz w piątek we Florencji, że bacznie przygląda się kampanii przed wyborami w Grecji. Podkreśliła, że kraj ten musi pozostać w Unii. - Chcę, aby Grecja, mimo trudności, była dalej częścią naszej historii - stwierdziła Merkel. - Chcę przypomnieć, że solidarność jest fundamentem naszych zasad - dodała niemiecka kanclerz.
Wybory w niedzielę
Na dwa dni przed wyborami Syriza zwiększyła przewagę nad rządzącymi konserwatystami. Sondaż ośrodka Metron Analysis pokazuje, że przewaga Syrizy nad partią Nowa Demokracja (ND) premiera Samarasa wzrosła do 5,3 pkt proc. z 4,6 pkt w poprzednim badaniu.
Kampania wyborcza w Grecji kończy się w piątek. Wybory odbędą się w niedzielę, 25 stycznia.
Autor: tol / Źródło: PAP