Węgry podpisały umowę z rosyjskim Gazpromem na dodatkowe dostawy gazu od 1 września - poinformował w środę minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto. Maksymalna ilość przesyłanego surowca wzrośnie z 2,6 miliona metrów sześciennych dziennie w sierpniu do 5,8 miliona od początku września.
Peter Szijjarto zwrócił uwagę, że dzięki podpisanej umowie z Gazpromem Węgry unikną konieczności wprowadzania ograniczeń w zużyciu gazu. Z informacji przekazanych przez szefa węgierskiej dyplomacji wynika, że od czwartku Gazprom zwiększy dzienne dostawy gazu do maksymalnie 5,8 mln metrów sześciennych. Dla porównania poziom dostaw surowca w sierpniu wynosił maksymalnie 2,6 mln m3 surowca.
Rosja w ramach długoterminowej umowy dostarcza do tego kraju 3,5 mld m3 gazu rocznie przez Bułgarię i Serbię. Kolejny 1 mld m3 gazu trafia na Węgry gazociągiem z Austrii. Umowa między Węgrami a Gazpromem, podpisana w ubiegłym roku, została zawarta na 15 lat.
Agencja Reutera informowała wcześniej, że węgierskie magazyny gazu na dzień 1 sierpnia br. były wypełnione w 51 proc., co stanowi 3,25 mld m3 gazu.
Ograniczone dostawy gazu do Europy Zachodniej
Jednocześnie Rosja od środy całkowicie wstrzymała dostawy gazu do Europy przez główny gazociąg Nord Stream 1. Przerwa ma potrwać do soboty - wynika z zapowiedzi Gazpromu.
Gazociąg Nord Stream 1 ma 1200 km długości i biegnie przez Morze Bałtyckie, od rosyjskiego wybrzeża w okolicach Petersburga do północno-wschodnich Niemiec. Instalacja została otwarta w 2011 roku i może przesyłać z Rosji do Niemiec maksymalnie 170 mln metrów sześciennych gazu dziennie.
Dostawy gazu rurociągiem Nord Stream 1 pozostają znacznie ograniczone od czerwca br. Do tej pory wynosiły około 20 proc. maksymalnej przepustowości gazociągu. Gazprom zdecydował się teraz na trzydniowe zamknięcie całego gazociągu Nord Stream 1, tłumacząc to koniecznością przeprowadzenia kolejnych prac konserwacyjnych. Do przerwy w dostawach gazociągiem Nord Stream 1 doszło już w lipcu br. i wyniosła wówczas 10 dni. Europa oskarża Władimira Putina o używanie gazu jako broni politycznej.
Gazprom zapowiedział też, że 1 września br. całkowicie zawiesi dostawy surowca do francuskiego Engie. Engie to jedno z największych przedsiębiorstw energetycznych w Europie. Rosyjski koncern poinformował w komunikacie, że francuska firma miała nie zapłacić w całości za lipcowe dostawy gazu.
Źródło: Reuters, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock