Decyzja Rosji o odcięciu dostaw gazu do Polski pogłębi jej status jako gospodarczego i politycznego pariasa - oświadczył w środę brytyjski wicepremier i minister sprawiedliwości Dominic Raab. W środę agencja Reutera, powołując się na Gazprom, poinformowała, że dostawy gazu do Polski zostały całkowicie wstrzymane. Informacje potwierdziła polska spółka PGNiG.
- Ostrzegaliśmy o tym od jakiegoś czasu, ale będziemy stać ramię w ramię z naszymi polskimi przyjaciółmi i sojusznikami. To będzie miało bardzo szkodliwy wpływ także na Rosję, ponieważ staje się ona coraz bardziej nie tylko pariasem politycznym, ale również gospodarczym - powiedział Raab w rozmowie ze stacją Sky News.
Gaz ziemny. Dostawy do Polski wstrzymane
W środę agencja Reutera, powołując się na Gazprom, poinformowała, że dostawy gazu do Polski zostały całkowicie wstrzymane. PGNiG potwierdził w porannym komunikacie całkowite wstrzymanie dostaw. Według rosyjskiego koncernu powodem przerwania dostaw jest odrzucenie przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) płatności za gaz w rublach.
Rosyjska spółka poinformowała też o wstrzymaniu dostaw gazu do Bułgarii.
Władimir Putin pod koniec marca podpisał dekret, zgodnie z którym od 1 kwietnia zagraniczni nabywcy muszą płacić za gaz w rublach. Według nowych rosyjskich przepisów klienci, aby zapłacić za surowiec, muszą otworzyć konta rublowe w kontrolowanym przez państwo Gazprombanku.
Minister klimatu Anna Moskwa przekazała we wtorek, że magazyny gazu w Polsce zapełnione są w ok. 80 proc. i że obecnie nie ma potrzeby, aby korzystać z zapasów. Dodała, że Polska planuje dalsze uzupełnianie stanów, aby magazyny były zapełnione w 99 proc.
Według raportu Forum Energii, udział Rosji w całym polskim imporcie wynosił dotąd 55 proc. Pozostałe kierunki importu gazu do Polski to: Niemcy (21 proc.), Katar (13 proc.), USA (6 proc.) i Norwegia (2 proc.).
Źródło: PAP, TVN24 Biznes