Ceny gazu w Europie w środę osiągnęły nowy rekordowy poziom. W godzinach popołudniowych kontrakty na gaz z dostawą we wrześniu w holenderskim hubie TTF zbliżyły się do granicy 300 euro za megawatogodzinę (MWh). Analitycy zwracają uwagę na przesunięcie restartu teksańskiego terminalu Freeport LNG.
W środę około godziny 18 gaz ziemny z dostawą we wrześniu kosztował 297 euro za MWh, po zwyżce o 10 proc. Kontrakty październikowe były wyceniane na 303 euro za MWh, natomiast listopadowe - na 306 euro. W obu przypadkach chodzi o dwucyfrowe zwyżki.
Rok temu w sierpniu za MWh gazu w hubie TTF trzeba było zapłacić 27 euro.
"Ceny rosną (...) wspierane przez wczorajsze wieczorne informacje o opóźnionym ponownym uruchomieniu terminalu Freeport LNG w USA" - napisali analitycy Engie EneryScan.
Terminal Freeport LNG wróci do pracy później
Teksański terminal Freeport LNG ma powrócić do pracy do końca listopada, wcześniej zakładano, że może to nastąpić w październiku. Terminal zmaga się z konsekwencjami czerwcowego pożaru. Pełna praca zakładu ma zostać przywrócona w marcu 2023 roku.
"Nie jest to dobra wiadomość dla Europy, która w coraz większym stopniu polega na LNG, aby uzupełnić braki w dostawach z Rosji" - napisali w nocie analitycy banku ING.
Rosyjski koncern energetyczny Gazprom zapowiedział w piątek trzydniowe zamknięcie całego gazociągu Nord Stream 1. Jak wynika z komunikatu firmy, gaz nie popłynie do Niemiec w dniach od 31 sierpnia do 2 września.
Dostawy gazu rurociągiem z Rosji do Niemiec pozostają znacznie ograniczone od czerwca br. Aktualnie wynoszą około 20 proc. maksymalnej przepustowości gazociągu. Europejscy oficjele twierdzą, że ograniczenia te motywowane są politycznie.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock