Merz w poniedziałek po raz pierwszy w roli kanclerza wziął udział w szczycie gospodarczym organizowanym przez dziennik "Sueddeutsche Zeitung".
Merz: to potężny eksperyment
- Staliśmy się zbyt ociężali, zbyt powolni i zbyt biurokratyczni - ocenił na nim szef niemieckiego rządu. Jak podkreślił, jego gabinet zamierza to zmienić.
Jednym ze środków do tego ma być cyfryzacja polityki imigracyjnej. Zgodnie z zapowiedzią Merza w przyszłości wykwalifikowani zagraniczni pracownicy będą mogli rejestrować się na platformie cyfrowej. Dzięki niej pozwolenia na pobyt w Niemczech mają być wydawane sprawniej.
Kanclerz nazwał ten projekt "potężnym eksperymentem". Inicjatywa przed objęciem całego kraju pilotażowo ma być wprowadzona najpierw w dwóch krajach związkowych.
Merz a sytuacja w Niemczech
Obejmując w maju urząd kanclerza, Merz obiecywał poprawę sytuacji gospodarczej, wyciągnięcie Niemiec z kryzysu gospodarczego. Po ponad pół roku rządów większość głosujących wystawia mu negatywną ocenę. Z sondażu dla telewizji RTL wynika, że jedynie 16 proc. Niemców chce, by ponownie ubiegał się o funkcję szefa rządu.
Koalicję pod wodzą chadeka regularnie wstrząsają kryzysy. W poniedziałek kanclerz odrzucił jednak scenariusz rządu mniejszościowego, uznając że odbiłoby się to negatywnie na jakości pracy legislacyjnej.
W ostatnich dniach krytyka względem Merza pojawia się także wewnątrz samej CDU. Przeciwna rządowym planom reformy emerytalnej jest chadecka młodzieżówka, część deputowanych CDU w Bundestagu zapowiada głosowanie przeciwko projektowi w parlamencie.
Koszty energii i podatki
Aby poprawić sytuację gospodarczą, niemiecka koalicja planuje m.in. odciążyć przemysł w zakresie kosztów energii poprzez wprowadzenie państwowej dotacji na lata 2026–2028. Prócz tego zamierza do 2031 roku wybudować nowe elektrownie gazowe o łącznej mocy ośmiu gigawatów.
W planach jest także m.in. obniżenie podatku od biletów lotniczych, obniżka podatków od osób prawnych od 2028 roku i reforma składek na ubezpieczenie społeczne.
Autorka/Autor: /kris
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/RONALD WITTEK