Praktyka brytyjskich banków, które oferują klientom darmowe konta “jest nie do utrzymania” i może doprowadzić do zachwiania rynkiem usług finansowych - wynika z raportu opublikowanego przez PwC. Bankami, które proponują takie usługi są np. te główne działające na tamtejszym rynku jak Lloyds i Barclays.
Według ekspertów z PwC duża liczba bezpłatnych rachunków bankowych wprowadza niepewność i zwiększa ryzyko na rynku usług finansowych.
Ważne badanie
Z raportu PwC wynika, że dwie trzecie Brytyjczyków (62 proc.) nie byłoby gotowych zapłacić za bieżący rachunek bankowy. Jednocześnie zdecydowana większość, bo 66 proc. była świadoma, że darmowy rachunek jest zwykle bezpłatny tylko z nazwy, bo kryje wiele dodatkowych opłat. Co ciekawe mniej niż jedna trzecia, czyli 27 proc. badanych uważa, że nie byłaby w stanie zapłacić za konto więcej niż 15 dolarów miesięcznie. Analitycy PwC udowadniają, że rachunki bieżące nie mogą być darmowe. Banki zarabiają na nich np. stosując zerowe odsetki, naliczając opłaty za pośrednictwo, ubezpieczenie podróży czy telefonów lub stosując kary.
Trzeba zmian
Steve Davies, analityk bankowości detalicznej z PwC uważa, że większość klientów rozumie jak działa ten mechanizm, ale i tak wybiera “darmowe konta”. - Potrzebujemy bardziej zrównoważonego podejścia. Klienci powinni płacić uczciwą cenę w zamian za rozsądne usługi. To pozwoliłoby zmniejszyć ryzyko, że banki nie będą starały się odzyskać strat sprzedając produkty i usługi, na które klientów nie stać lub są mu całkowicie niepotrzebne - ocenia Davies.
Niebezpieczny mit?
Andrew Bailey, szef Banku Prudential Regulation Authority uważa, że system bezpłatnej bankowości to “niebezpieczny mit”. - Niektórzy bankierzy również chcą z nim skończyć - uważa Bailey.
Raport PwC został oparty na badaniu, w którym o zdanie zapytano ponad 2 tys. osób.
Autor: msz//km / Źródło: The Guardian, Reuters