Szwajcarskie banki Credit Suisse i UBS, a także niewymienione amerykańskie banki są przedmiotem śledztwa prokuratury federalnej USA w sprawie pomocy rosyjskim oligarchom w omijaniu amerykańskich sankcji - podał Bloomberg. Banki miały otrzymać wezwanie do złożenia wyjaśnień.
Jak podaje agencja, która powołuje się na źródła wtajemniczone w sprawę, wezwania są związane ze śledztwem badającym, czy pracownicy instytucji finansowych pomagali rosyjskim oligarchom obchodzić nałożone na nich restrykcje. Dokumenty miały zostać wysłane jeszcze przed kryzysem Credit Suisse, w związku z którym może zostać przejęty przez UBS. Oprócz banków ze Szwajcarii, wezwania otrzymać mieli także pracownicy dużych amerykańskich banków.
Credit Suisse zarządzał 60 mld dolarów bogatych Rosjan
Bloomberg podaje, że dochodzenie prokuratury jest skupione na zidentyfikowaniu pracowników, którzy współpracowali z klientami objętymi sankcjami i na sposobach, w jaki banki sprawdzały swoich klientów przez ostatnie kilka lat. Agencja zaznacza, że Credit Suisse był dobrze znany z oferowania usług bogatym Rosjanom, w szczytowym okresie zarządzając ich majątkami w wysokości 60 mld dolarów, co przynosiło bankowi przychody rzędu 500-600 mln dolarów rocznie. W maju ub.r. kiedy ta współpraca miała się zakończyć, kwota aktywów Rosjan wynosiła 33 mld dol. - podaje Bloomberg.
Dotychczasowe wyniki śledztwa
Wysiłki resort sprawiedliwości w sprawie ścigania współpracowników rosyjskich oligarchów, którzy pomagali im ukrywać majątek przed sankcjami dały dotychczas rezultat w postaci m.in. aresztowania brytyjskiego biznesmena Grahama Bonhama-Cartera oraz byłego szefa wydziału kontrwywiadu FBI w Nowym Jorku, Charlesa McGonigala. Obaj są oskarżeni o pomoc magnatowi przemysłu metalurgicznego Olegowi Deripasce.
Bloomberg przypomina, że kary dla banków za pomoc w obchodzeniu sankcji mogą być surowe. BNP Paribas zgodził się w 2014 r. zapłacić w ramach ugody 9 mld dolarów za prowadzenie transakcji z udziałem objętych restrykcjami sudańskich, irańskich i kubańskich podmiotów. Za złamanie irańskich sankcji przez byłego pracownika Standard Chartered, instytucja ta musiała z kolei zapłacić 1 mld w 2019 r.
Źródło: PAP