Budżet Unii Europejskiej potrzebuje nowych środków w reakcji na kryzysy, z którymi zmaga się wspólnota. Na unijnym szczycie nie udało się jednak w tej sprawie uzyskać jednomyślności. 26 państw opowiedziało się za, a Węgry przeciw. Sprawa trafi na szczyt Unii Europejskiej w styczniu. Cokolwiek się na nim stanie, Komisja Europejska do tego czasu przygotuje "rozwiązania operacyjne" - przekazała na konferencji szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Jak mówiła, obecny budżet na lata 2021-2027 został zaprojektowany przed pandemią, wojną na Ukrainie, kryzysem energetycznym i spowodowaną przez niego inflacją oraz kryzysem na Bliskim Wschodzie. Wskazała, że pomimo tego UE zmobilizowała budżet, aby odpowiedzieć na ten kryzys.
- Doszliśmy jednak do limitu (...). Dlatego w czerwcu KE zaoponowała wzmocnienie unijnego budżetu. Przedstawiliśmy bardzo czytelne priorytety. Oczywiście pierwszym priorytetem jest wsparcie Ukrainy, następnie praca nad migracją, pobudzenie unijnej konkurencyjności, w tym m.in. odpowiedź na amerykańską ustawę o redukcji inflacji - powiedziała. Dodała, że budżet UE musi też zostać dostosowany do rosnących stóp procentowych.
- 26 państw członkowskich potwierdziło te priorytety i zgodziło się dostarczyć dodatkowe finansowanie, aby je zrealizować. Dziękuje im za ich wsparcie. To dobry wynik. Porozumienie uwzględnia też obawy państw członkowskich związane z ich narodowymi ograniczeniami budżetowymi. Porozumienie uwzględnia przesunięcia i zmianę priorytetów, jak również nowe fundusze. Ta kombinacja wymaga trudnych wyborów - powiedziała.
- Podjęliśmy te wybory, jednakże nie udało się osiągnąć jednomyślności. Węgry nie były w stanie nas wesprzeć. Dlatego na początku przyszłego roku odbędzie się kolejne spotkanie. Komisja Europejska wykorzysta czas do tego spotkania na zagwarantowanie, że cokolwiek stanie się na tym następnym szczycie UE, będziemy mieli gotowe "rozwiązania operacyjne" - dodała.
Źródło: PAP