Premier Mateusz Morawiecki nakazał spółkom Skarbu Państwa pilne sprowadzenie węgla. - Wszystko, co możemy, właśnie w tej chwili czynimy, aby dostępność węgla w Polsce była na jak najwyższym poziomie, po to, aby obniżać w ten sposób cenę - powiedział w piątek rzecznik rządu Piotr Mueller. Jak przekazał, decyzja szefa rządu pozwala również "na odpowiednie współfinansowanie tego procesu". Przyznał, że istnieje "pewne ryzyko" utrudnień w uzupełnieniu zapasów węgla.
Podczas piątkowej konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Mueller był pytany o decyzję zobowiązującą PGE Paliwa oraz Węglokoks do kupienia i sprowadzenia do 31 października łącznie 4,5 miliona ton węgla odpowiedniego dla gospodarstw indywidualnych. Taką decyzję podjął premier Mateusz Morawiecki. Rzecznik był pytany, czy rząd nie wiedział, jakimi zapasami dysponują spółki.
- Spółki Skarbu Państwa na bieżąco kupowały ten towar, jeżeli chodzi o rynek światowy, natomiast ta decyzja pozwala, aby odpowiednie też finansowanie dodatkowe się znalazło, dlatego dodatkowa decyzja premiera w tym obszarze. Spółki Skarbu Państwa wcześniej podejmowały stosowne też ruchy, jeżeli chodzi o zamawianie, natomiast ta decyzja pozwala również na odpowiednie współfinansowanie tego procesu - tłumaczył Mueller.
Rzecznik rząd był dopytywany, czy uda się sprowadzić ten węgiel zgodnie z planem, czyli do października. - Robimy wszystko w dobie kryzysu, pamiętajmy o tym, że Polska wprowadziła, również jako sygnał dla Europy Zachodniej, która bała się podejmować takich decyzji, embargo na rosyjski węgiel i w związku z tym teraz podejmujemy działania, aby to uzupełnić. Wszystko, co możemy, właśnie w tej chwili czynimy, aby dostępność węgla w Polsce była na jak najwyższym poziomie, po to, aby obniżać w ten sposób cenę - zapewnił Piotr Mueller.
- To zadanie, które zlecił pan premier między innymi tym spółkom Skarbu Państwa - dodał.
Rzecznik rządu o zapasach węgla
Mueller zwracał przy tym uwagę, że "kryzys związany z węglem oraz dostawami węgla, gazu, energii elektrycznej obejmuje cały świat". - W związku z tym wszystkie państwa na świecie jednak, mimo tego, że istniało ogromne ryzyko ataku Rosji na Ukrainę, nie były w stanie przewidzieć wszelkich konsekwencji, które z tego wynikały - powiedział.
Rzecznik wskazał na trudności związane z kwestiami energetycznymi, jakie mają teraz m.in. Niemcy. - To nie zmienia faktu, że musimy poczynić wszelkie działania po to, aby te skutki geopolitycznych zaburzeń w sektorze energetycznym przezwyciężać i właśnie dlatego to robimy, dlatego obniżyliśmy VAT na surowce energetyczne, po to, żeby polscy obywatele mogli korzystać z niższych cen (...) - mówił.
- W tej chwili są podejmowane działania i były wcześniej podejmowane działania, które mają uzupełnić zapasy węgla, bo w tej chwili wiemy o tym, że pewne ryzyko w tym obszarze występuje - dodał Piotr Mueller. Rzecznik rządu nie zgodził się ze stwierdzeniem, że żadne działania w tym zakresie nie były podejmowane.
Premier nakazał spółkom sprowadzenie węgla
Zgodnie z dokumentem, do którego dotarła Polska Agencja Prasowa, premier Mateusz Morawiecki zobowiązał PGE Paliwa do kupna w okresie od 13 lipca do 31 sierpnia br. 2,5 mln ton węgla energetycznego o parametrach zbliżonych do parametrów jakościowych węgla wykorzystywanego przez gospodarstwa domowe. Spółka musi sprowadzić go do Polski w terminie do 31 października 2022 r.
Do importu 2 mln ton takiego węgla w tym samym czasie i o takich samych parametrach jakościowych została zobowiązana także spółka Węglokoks. Jako pierwszy o decyzji nakazującej zakup węgla Węglokoksowi i PGE Paliwa napisał portal Onet.
Tarcza antyinflacyjna na dłużej?
Rzecznik rządu mówił też, że tarcza antyinflacyjna może obowiązywać także po 31 października br. - Tarcza antyinflacyjna jest przedłużana i jeżeli nadal inflacja będzie na wysokim poziomie, to będziemy podejmować działania związane z przedłużaniem tarczy antyinflacyjnej (...) - powiedział Mueller.
Przedłużenie tarcz antyinflacyjnych do 31 października br. znalazło się w ustawie o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom, która w czwartek została podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę.
W ramach tarcz antyinflacyjnych, które obecnie obowiązują do 31 lipca, stosowana jest niższa stawka podatku VAT na paliwa (8 proc. zamiast 23 proc.), stawka VAT na prąd i ciepło wynosi 5 proc., a stawka tego podatku na gaz wynosi 0 proc. Do tego dochodzi jeszcze stosowanie zerowej stawki na podstawowe produkty żywnościowe i na nawozy i wybrane środki produkcji rolniczej.
Przedłużono także obowiązywanie obniżki akcyzy na prąd, zwolnienia z akcyzy energii elektrycznej dla gospodarstw domowych, obniżki stawek akcyzy na niektóre paliwa silnikowe oraz czasowe wyłączenie z opodatkowania podatkiem handlowym sprzedaży wyżej wymienionych paliw. Niższa akcyza obowiązuje także na lekki olej opałowy.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24