Więcej dzieci niż przed rokiem. Prognoza "na styk", ale Rafalska ją podtrzymuje

W pierwszym półroczu urodziło się ok. 200 tysięcy dzieci - podał GUS
Rafalska: w styczniu 2017 roku urodziło się o 4,2 tysiące więcej dzieci niż rok temu
Źródło: tvn24
Ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w pierwszym półroczu tego roku zarejestrowano około 200 tysięcy urodzeń, o ponad 14 tysięcy więcej niż przed rokiem. - To bardzo dobra wiadomość, widać trwały wzrost. Moja prognoza o 400 tysiącach urodzeń w tym roku wydaje się realna - oceniła Elżbieta Rafalska, szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

- Rodzi się więcej dzieci i to jest najlepsza informacja, jaką mogłam usłyszeć jako minister rodziny - powiedziała Rafalska, odnosząc się do danych GUS.

Straty nadrobione

Minister zwróciła uwagę, że po kwietniu - który był miesiącem niewielkiego spadku, ponieważ rodziło się 600 dzieci mniej niż w roku poprzednim - "maj nadrobił straty". - Maj był wyjątkowym miesiącem, bo urodzeń było aż 36 tys. (wobec 30,6 tys. w maju 2016 r.), w czerwcu - 34 tys.(wobec 31,7 tys. rok wcześniej), to znaczy, że rodzi się nam pomału - bo w demografii wszystkie procesy zachodzą powoli - ale to już jest tendencja - oceniła Rafalska.Jak dodała, wobec tych danych jej prognoza, że w tym roku urodzi się 400 tys. dzieci, wydaje się osiągalna.

- Okazuje się, że nie była na wyrost. Co prawda jest zupełnie na styk, ale wiara czyni cuda - dodała żartobliwie.

W marcu tego roku Elżbieta Rafalska powiedziała w programie "Jeden na jeden" w TVN24, że jeśli w tym roku urodzi się mniej, niż 400 tys. dzieci to "połknie własny język".

Wsparcie rodziny

Zwróciła uwagę, że rynek pracy sprzyja młodym ludziom, młodym rodzinom, rosną wynagrodzenia, są oferty pracy, rośnie poczucie bezpieczeństwa zatrudnienia, a świadczenie 500 plus wymiernie wspiera rodziny.

- To są wszystko ważne czynniki przy podejmowaniu decyzji o powiększeniu rodziny i mam nadzieję, że one są znaczące dla rodzin. Dlatego upatruję poprawy sytuacji - powiedziała minister.Nie bez znaczenia - jak dodała - jest też fakt, że mniej Polaków deklaruje obecnie zainteresowanie emigracją zarobkową, czy chęć wyjazdów, bo to dotyczy często młodych ludzi, którzy zakładają lub mają już rodziny. Rośnie też liczba powrotów z zagranicy.

Liczba urodzeń w pierwszym kwartale 2017 roku
Liczba urodzeń w pierwszym kwartale 2017 roku
Źródło: GUS

Będzie lepiej?

Jej zdaniem można mieć nadzieję na trwałą poprawę sytuacji, jeśli chodzi o liczbę urodzeń. - Widać, że to jest trwały trend. Z wyjątkiem tego niewielkiego spadku w kwietniu wszystkie miesiące w tym roku były wzrostowe, a to się wcześniej od lat nie zdarzyło. Martwiliśmy się, bo gdyby po kwietniu był kolejny miesiąc spadku, mógłby to być powód do niepokoju. Ale na szczęście mamy wyraźne wzrosty - oceniła minister.Pod koniec czerwca GUS opublikował dane na temat liczby urodzeń w kwietniu, w których odnotowano spadki, zarówno w porównaniu do poprzedniego miesiąca, jak i kwietnia 2016 r. W kwietniu br. na świat przyszło 30 tys. dzieci - w marcu było to 34,7 tys., zaś w kwietniu 2016 r. - 30,6 tys. Minister przyznawała wówczas, że jest zawiedziona, ale radziła, by z ostateczną oceną poczekać na dane z kolejnych miesięcy. Wskazywała też, że gdyby wziąć pod uwagę dane ze wszystkich miesięcy tego roku, widać wzrost w porównaniu z rokiem ubiegłym.

Autor: tol/ms / Źródło: PAP

Zobacz także: