W czwartek podczas wieczornej debaty nad senackimi poprawkami do ustawy krajobrazowej kluby PO i PSL zadeklarowały, że poprą je w głosowaniu. Opozycyjny PiS zapowiedział, że poprze tylko trzy poprawki z 31 zgłoszonych przez Senat.
W czwartek późnym wieczorem posłowie dyskutowali nad poprawkami Senatu zgłoszonymi do przyjętej w marcu przez posłów ustawy krajobrazowej. Senatorowie zgłosili do tej ustawy 31 poprawek.
Wszystkie poprawki Senatu poparli wcześniej, tego samego dnia posłowie połączonych komisji: infrastruktury, kultury i środków przekazu oraz samorządu terytorialnego i polityki regionalnej. Tym samym komisje zarekomendowały Sejmowi przyjęcie poprawek izby wyższej.
Duże poparcie
Podczas debaty swoje stanowisko w sprawie propozycji Senatu przedstawiły trzy kluby parlamentarne: PO, PSL i PiS. Dwa pierwsze kluby zapowiedziały poparcie dla poprawek Senatu. PiS zapowiedział, że poprze tylko trzy z nich. Zdaniem przedstawicielki klubu PiS Anny Paluch poprawki Senatu tylko "pogłębiają błędy ustawy, zamiast je poprawiać". Paluch oceniła też, że senatorowie przygotowali poprawki w pośpiechu i dlatego są one pełne "błędów i literówek". Posłanka PiS oceniła także, że kary, przewidziane w poprawkach Senatu, za nielegalne umieszczanie reklam w przestrzeni publicznej są "drakońskie", a propozycje izby wyższej tylko pogłębią chaos reklamowy w wielkich miastach. Poseł-sprawozdawca połączonych komisji Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO) przyznała, że w jej ocenie ustawa będzie w przyszłości nowelizowana, bo dopiero praktyka jej stosowania pokaże, jakie rozwiązania w zakresie ochrony krajobrazu są najlepsze. Pomimo tego posłanka podkreśliła, że batalię o ochronę krajobrazu trzeba rozpocząć i temu ma służyć ustawa.
Kary najważniejsze
Wśród poprawek zaproponowanych przez Senat najważniejsza zmiana dotyczy egzekwowania kar za ustawianie i utrzymywanie reklam nielegalnych bądź niezgodnych z gminnym kodem reklamowym, który będzie ustalany przez samorządy. Kara za takie reklamy będzie wynosić czterdziestokrotność opłaty reklamowej, której wysokość będą ustalać gminy. Zgodnie z propozycją Senatu, dodatkowa opłata będzie też nakładana za czas, w którym właściciel reklamy zewnętrznej będzie ją likwidował. Ma to przyspieszyć działania ukaranych. Kary będą w pierwszej kolejności nakładane na podmioty, które umieściły reklamę. Jeśli ich ustalenie nie będzie możliwe, karani mają być właściciele nieruchomości, na których stoją reklamy. Możliwość zastosowania kary, która będzie czterdziestokrotnością opłat reklamowych jest znacznie surowszym rozwiązaniem niż to, które w marcu poparli posłowie - wtedy Sejm zdecydował, że kary za nielegalne reklamy będą mogły wynosić najwyżej 5 tys. zł.
Zmiana konieczna
Decyzja senatorów to odpowiedź na postulaty zgłaszane przez środowiska i organizacje społeczne walczące o estetykę przestrzeni publicznej. Ich zdaniem decyzja Sejmu, by kary za nielegalne reklamy wynosiły nie więcej niż 5 tys. zł pozbawiało ustawę "zębów" i czyniło jej rozwiązania nieskutecznymi. Zdaniem społecznych aktywistów taka sankcja byłaby niewystarczająca, bo przychody z reklam, szczególnie wielkoformatowych umieszczanych w centrach miast, są wielokrotnie wyższe. Senatorowie zgodzili się z tym argumentem strony społecznej. Ustawa o ochronie krajobrazu została skierowana do Sejmu przez prezydenta Bronisława Komorowskiego w ramach inicjatywy ustawodawczej latem 2013 roku.
Autor: mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: E. Dymna, M. Rutkiewicz