Chcemy wprowadzić program "Aktywny rolnik". To rozwiązanie dla prawdziwych gospodarzy, którzy orzą, sieją i zbierają oraz dla hodowców, którzy mają gospodarstwa specjalistyczne - zapowiedział w sobotę wicepremier, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Według szefa ludowców takich takich gospodarstw jest około 250 - 300 tys.
Na briefingu po posiedzeniu Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego z udziałem kandydatów Stronnictwa do Parlamentu Europejskiego, Kosiniak-Kamysz przedstawił zasady programu "Aktywny rolnik". - To rozwiązanie dla prawdziwych gospodarzy, którzy orzą, sieją, zbierają oraz hodowców, którzy mają gospodarstwa specjalistyczne czy ekologiczne - powiedział.
Kosiniak-Kamysz mówi o potrojeniu dopłat
Według prezesa PSL program ma zwiększyć dopłaty dla rolników w celu modernizacji gospodarstw. - Kiedyś nasi poprzednicy mówili o podwojeniu dopłat, ja uważam, że potrojenie dopłat dla tej grupy jest możliwe przy zachowaniu wsparcia dla tych wszystkich, którzy mają socjalne gospodarstwa- ocenił.
- Trzeba jasno i wyraźnie powiedzieć, jaka dzisiaj jest struktura agrarna polskiej wsi. Duża część gospodarstw jest o charakterze tradycji przywiązania do tego, co zostawili nam rodzice czy dziadkowie, ale to nie są gospodarstwa produkcyjne - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Wskazał, że około 250 - 300 tys. gospodarstw "produkuje, hoduje, uprawia, sprzedaje i dostarcza najlepszą żywność". - Trzeba im zwiększyć szansę na rozwój. Jeżeli oni się dzisiaj martwią, że zalewa nas ukraińskie zboże, że nie mają gdzie sprzedać swojego, to dla nich będzie program "Aktywny rolnik" - powiedział wicepremier.
Program "dla prawdziwych rolników"
Założenia tego programu przygotował europoseł, b. wiceprezes PSL Jarosław Kalinowski.
- Zasada jest taka - zyskują ci, którzy są prawdziwymi rolnikami -podsumował prezes PSL. Jednocześnie zapewnił, że rolnicy, którzy prowadzą gospodarstwa o charakterze tradycyjnym i społecznym, zachowają wszystkie swoje uprawnienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: DedovStock/Shutterstock