Trwają prace nad trzema rządowymi projektami zmian w Prawie autorskim: nad jednym już niedługo pochylą się posłowie, dwa pozostałe nie wyszły jeszcze z rządu. Mam nadzieję, że wszystkie zostaną uchwalone do końca kadencji - mówi dyr. Karol Kościński z MKiDN.
Ustawa Prawo autorskie ma już 20 lat i choć była nowelizowana, to zdaniem wielu ekspertów wymaga dostosowywania do rzeczywistości cyfrowej. W związku z tym Ministerstwo Kultury rozpoczęło wiosną 2013 r. wstępny proces konsultacyjny, prowadzony w ramach powołanego przez resort Forum Prawa Autorskiego. Po niemal półtorarocznej dyskusji, w której stale brało udział kilkadziesiąt podmiotów, resort przygotował szeroko zakrojoną nowelizację, wykraczającą poza zmiany wymagane dyrektywami unijnymi, jakie Polska zobowiązana jest wdrożyć.
Główne założenia
Proces legislacyjny skomplikowało jednak opóźnienie we wdrożeniu jednej z nich. - Z pierwotnego, dużego projektu na początku roku wydzielono część dotyczącą dyrektywy w sprawie czasu ochrony prawa autorskiego z 2011 r., dlatego że jej implementacja jest opóźniona. Chcemy po prostu uniknąć rozpoczęcia przez Komisję Europejską postępowania przeciwko Polsce przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości - powiedział PAP Karol Kościński, dyrektor Departamentu Własności Intelektualnej i Mediów MKiDN.
Projekt ten został przyjęty 17 marca przez Radę Ministrów i wysłany do parlamentu.
Głównym celem projektu, którym wkrótce zajmą się posłowie, jest wydłużenie do 70 lat ochrony praw pokrewnych do artystycznych wykonań utrwalonych na fonogramach oraz fonogramów. W tej chwili tak długi czas ochrony praw przysługuje jedynie twórcom, a wykonawcom - 50 lat. W zmianach chodzi o to, by wykonawcom muzyki zapewnić korzyści z ich pracy przez całe życie, których - zdaniem Komisji Europejskiej - obecnie nie osiągają, zwłaszcza jeśli rozpoczęli karierę w młodym wieku.
Jednak na etapie prac rządowych nadal znajduje się druga, znacznie szersza nowelizacja, która m.in. uelastycznia prawo cytatu i rozszerza jego zakres, zwiększa zakres dozwolonego użytku publicznego, przewiduje wynagrodzenia dla twórców za wypożyczenia biblioteczne czy umożliwia instytucjom kultury korzystanie z tzw. utworów osieroconych i dzieł niedostępnych w handlu (tzw. out of commerce).
Trzeci projekt
Wyłączenie tych zmian z projektu, który został już przesłany do parlamentu, wzbudziło duży niepokój organizacji pozarządowych, obawiających się, iż oznacza to, że nie zostaną one uchwalone w tej kadencji. Kościński zapewnił jednak, że te obawy są nieuzasadnione.
- Nigdy naszym celem nie było dzielenie tych projektów po to, żeby z części propozycji rezygnować. Przygotowanie nowelizacji kosztowało nas dużo wysiłku; jest to efekt pracy również Forum Prawa Autorskiego, czyli platformy współpracy z różnymi partnerami społecznymi resortu - podkreślił przedstawiciel resortu kultury.
Jak powiedział, szerszy projekt został zatwierdzony przez Komitet ds. Europejskich RM oraz Komitet ds. Cyfryzacji RM, a 9 kwietnia powinien trafić na Stały Komitet RM, co jest przedostatnim krokiem przed przyjęciem projektu zmian przez rząd. - Mam nadzieję, że do końca kwietnia również ten projekt znajdzie się w Sejmie - poinformował.
- Projekt dotyczący czasu ochrony jest krótszy, jego procedowanie powinno być szybsze i zakończyć się przed upływem czerwca. Mam nadzieję, że drugi projekt również zostanie uchwalony do końca kadencji - podkreślił Kościński. Jak mówił również ten projekt dotyczy m.in. wdrożenia dyrektyw unijnych, które Polska ma obowiązek implementować, a "zarówno ministerstwo jak i parlamentarzyści mają tego świadomość".
Według planów MKiDN jeszcze w tej kadencji uchwalony zostanie także trzeci - najkrótszy - projekt zmian w Prawie autorskim, dotyczący reemitowania utworów. Wprowadza on wyjątek z dyrektywy satelitarno-kablowej, który nie został dotychczas uwzględniony w polskim prawie.”
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Waglowski domena publiczna Wikipedia