Wszystko wskazuje na to, że przyszłym tygodniu nie będzie debaty o Polsce w Parlamencie Europejskim. - Taka debata nie miałaby żadnego sensu - mówił w programie "Świat" w TVN24 BiŚ Ryszard Czarnecki, europoseł PiS. - Mam nadzieję, że ten spór konstytucyjny uda się rozwiązać w Polsce - stwierdził Marcin Święcicki, poseł PO.
Debatę proponowali przedstawicieli trzech frakcji w PE: ludowej (należy do niej PO i PSL), socjalistów i liberałów. Eurodeputowani chcieli w jej trakcie dyskutować o tym, co dzieje się w Polsce, zwłaszcza w kontekście trwającego zamieszania wokół Trybunału Konstytucyjnego.
Jak poinformował Grzegorz Schetyna debaty w przyszłym tygodniu jednak nie będzie. Europejska Partia Ludowa ma bowiem wycofać swój wniosek. Również ugrupowanie liberałów nie uważa, że debata o sytuacji w Polsce jest konieczna. Ostateczna decyzja o tym, czy Parlament Europejski zajmie się na sesji w Strasburgu w przyszłym tygodniu zawirowaniami w Polsce, zapadnie w środę na spotkaniu Konferencji Przewodniczących, złożonej z szefów frakcji w PE. Wycofanie wniosku przez największą grupę polityczną wskazuje jednak na to, że debata w tej sprawie się nie odbędzie.
W programie "Świat" w TVN24 BiŚ kwestię debaty komentowali politycy. Ryszard Czarnecki, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, europoseł Prawa i Sprawiedliwości uważa, że "debata o Polsce w Parlamencie Europejskim nie ma żadnego sensu, bo w Polsce nie dzieje się nic, co by uzasadniało taką debatę". - Mieliśmy już debaty np. na temat Węgier, choć w tym kraju nie działy się rzeczy, które wołały o pomstę do nieba - mówił w programie "Świat" Ryszard Czarnecki.
Za wcześnie?
Zupełnie inne zdanie w tej kwestii przedstawił Marcin Święcicki. Poseł Platformy Obywatelskiej stwierdził, że "w Polsce dzieje się wiele złego". - Ale jest kwestia, czy możemy to rozwiązać wewnątrz kraju, czy musimy się uciekać do opinii i stanowiska instytucji europejskich. Mam nadzieję, że ten spór konstytucyjny uda się rozwiązać w Polsce - powiedział Święcicki i dodał, że PE wydawał rezolucje ws. Węgier w efekcie czego tamtejszy rząd wycofał się z pewnych rzeczy.
Będzie potrzeba?
- Premier Viktor Orban trochę się wycofał i powstrzymał swoje zapędy autorytarne. PO oraz pan Petru uważają, że na razie nie ma potrzeby stawiania tej sprawy (sporu konstytucyjnego - red.) na gruncie Parlamentu Europejskiego, czy Rady Europejskiej. Ale nie wykluczam, że będziemy widzieli taką potrzebę jeśli np. będą się zmiany dotyczące mediów publicznych, nadzoru nad sądownictwem, prokuratura dostanie nadmierne uprawnienia - dodał Święcicki.
- Polacy nie lubią, kiedy ktoś się z zewnątrz wtrąca – odpowiadał Czarnecki. - Myślę, że efektem tej akcji będzie wzrost poparcia dla rządu – dodał. - Czepiliście się Trybunału Konstytucyjnego, jak pijany płotu- zarzucał Platformie gość Jolanty Pieńkowskiej. - Trzeba robić swoje i sprzątać polski dom – podsumował Czarnecki.
Święcicki podkreślał, że polityka obecnego rządu "niszczy wizerunek Polski". - Na szczęście jesteśmy w Europie i szaleństwa PiS-u mają swoje granice – zaznaczył poseł Platformy Obywatelskiej.
Program "Świat" od poniedziałku do piątku na antenie TVN24 Biznes i Świat.
Autor: msz/ / Źródło: TVN24 BiS