Produkcja przemysłowa w maju 2022 roku wzrosła o 15 procent rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 1,4 procent - podał Główny Urząd Statystyczny.
Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu produkcji o 16,7 proc., a mdm wzrostu o 2,5 proc.
Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w maju br. produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 11,9 proc. wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 1,7 proc. niższym w porównaniu z kwietniem br.
Produkcja przemysłowa - komentarze ekonomistów
"Produkcja sprzedana przemysłu okazała się zbliżona do prognoz (+15% r/r), ale szczegóły odczytu nie są już zachęcające: Q2 jak dotąd na małym minusie; powrót do wieloletniego trendu jest faktem. W miarę słabnięcia popytu zewnętrznego i akumulacji zapasów przemysł będzie hamować" - napisali w komentarzu analitycy Pekao.
"Produkcja przemysłowa w maju +15,0 proc. r/r (ING: 16,8 proc. r/r; konsensus: 15,2 proc. r/r). Po odsezonowaniu spadek o 1,7 proc. m/m – drugi miesiąc spadku z rzędu. Przemysł hamuje, ale w umiarkowanym stopniu. W 2kw22 roczny wzrost nieco tylko niższy jak w bardzo udanym 1kw22" - komentowali eksperci ING Economics.
Jak zauważa Polski Instytut Ekonomiczny (PIE), wielkość produkcji była nieco wyższa niż w poprzednim miesiącu.
"Najmocniejsze wyniki obserwujemy w branżach górniczej, maszynowej, metalowej oraz chemicznej. GUS wskazuje na znaczny spadek produkcji sektora energetycznego" - przekazał PIE.
Jak zauważa Instytut, w kolejnych miesiącach spodziewamy się słabszych wyników. "Firmy przemysłowe już teraz raportują spadek liczby nowych zamówień, a spowolnienie gospodarcze w strefie euro dodatkowo osłabi wyniki" - tłumaczy PIE.
Według PIE w III kwartale produkcja będzie rosnąć o mniej niż 10 proc. "Spowolnienie będzie widoczne także w budownictwie. To efekt spadku popytu na nowe mieszkania w skutek wysokich cen materiałów budowlanych oraz niższej zdolności kredytowej" - wskazało PIE.
PIE w kolejnych miesiącach spodziewa się niższego wzrostu kosztów produkcji (PPI). "Ceny podstawowych surowców już teraz zaczynają spadać. Spadek popytu w gospodarce globalnej ograniczy aktywność gospodarczą oraz niedobory surowców. Spadek cen surowców spowoduje też wyhamowanie inflacji w Polsce – ten efekt zobaczymy jesienią" - wskazało PIE.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock