Z Nowym Rokiem po podwyżkę. Zdaniem gości programu "Otwarcie dnia" pracownicy w 2016 roku mogą liczyć na wyższe pensje. Poza tym widoczny jest początek pozytywnego trendu, w którym pracodawcy zaczynają doceniać bardziej doświadczonych, starszych pracowników.
Przyszły rok dla pracowników wygląda optymistycznie. - Już w tym momencie zarobki rosną, nie tylko dla kadry menadżerskiej. Bardzo możliwe, że wynagrodzenia będą kontynuowały wzrosty i będzie żyło nam się lepiej - mówiła Hanna Więcewicz, kierowniczka ds. zmian kariery w ManpowerGroup.
Prognozy na przyszły rok
Zdaniem Mariana Owerki, w przyszłym roku gwarantowany jest wzrost PKB i inflacji. - W niektórych specjalizacjach będziemy poszukiwali [pracowników] bardziej niż standardowymi metodami. Wchodzą w grę wyższe zarobki - dodał szef Rady Nadzorczej Bakallandu.
Z bardzo pozytywną sytuacją mamy do czynienia w przypadku pracowników powyżej 50 roku życia. - Pracodawcy zmienili swój kurs i są zainteresowani również osobami 50+ - podkreśliła Więcewicz wskazując przy tym na powody tej zmiany, którymi są głównie: brak kadry i docenienie wykwalifikowanych, doświadczonych pracowników.
Rynek pracownika
Eksperci są zgodni, że już dziś możemy mówić o rynku pracownika. - Nasz barometr perspektyw zatrudnienia pokazuje, że mamy bardzo optymistyczne nastroje wśród pracodawców. Jesteśmy na plusie 9 proc., a to pokazuje, że rzeczywiście bardzo dużo pracodawców chce zatrudniać nowe osoby - mówi Hanna Więcewicz.
W przypadku rozwoju przedsiębiorstw sytuacja również się poprawia. - Jesteśmy w dobrym momencie, idziemy w dobrym kierunku. Firmy są lepiej zarządzane i są wydajniejsze - mówił Marian Owerko.
Gdzie miejsca pracy?
Wśród branży, które najbardziej potrzebują pracowników wymienia się produkcję przemysłową, budownictwo, handel hurtowy i detaliczny.
- To sektory, które będą wzrastały i tutaj brakuje pracowników. Pracodawcy nie mają już wyboru, potrzebują rąk do pracy, a nie ma chętnych w związku z tym coraz bardziej potrzebują wsparcia agencji pracy i doradztwa personalnego - mówiła Więcewicz.
Zauważalna jest przy tym pewna tendencja. - Jeżeli chodzi o centralną Polskę nie ma problemu z wykwalifikowaną kadrą pracowniczą. Jest problem z kadrą podstawową. Natomiast im dalej od centrum tym jest odwrotnie, czyli większa podaż kadry niewykwalifikowanej i mniejsza podaż kadry wykwalifikowanej, którą jest trudno nakłonić do przeprowadzki - wyjaśniał szef Rady Nadzorczej Bakallandu.
Problem migracji
Rozwiązaniem tego problemu w coraz większym stopniu stają się obcokrajowcy przyjeżdżający z Europy Wschodniej. Jak mówiła Hanna Więcewicz, "coraz więcej trendów jest nakierowanych na nasze wschodnie granice i pozyskiwanie stamtąd kandydatów do pracy".
Nie należy jednak zapominać o polskich studentach. - Mamy bardzo dużo i dobrych studentów studiujących na bardzo dobrych uczelniach poza Polską. To jest nasz obowiązek żeby ci absolwenci trafili z powrotem do kraju - wskazywał Owerko. Ale dziś jego zdaniem brakuje ku temu zachęt.
Jak dodał, "kierunki migracji naszych absolwentów powinniśmy starać się odwrócić".
Bezrobocie w Polsce
Według danych GUS stopa bezrobocia na koniec listopada br. wyniosła 9,6 proc., a w urzędach pracy było zarejestrowanych 1 mln 530,6 tys. osób. Oznacza to wzrost w porównaniu z październikiem, ale spadek wobec analogicznego okresu ubiegłego roku. Najwyższą stopę bezrobocia odnotowano w województwach: warmińsko - mazurskim (15,9 proc.), zachodniopomorskim (13 proc.), kujawsko-pomorskim i podkarpackim (po 12,9 proc.), świętokrzyskim (12,2 proc.), podlaskim (11,6 proc.) i lubelskim (11,3 proc.). Najniższą stopą bezrobocia charakteryzowały się województwa: wielkopolskie (6,1 proc.), śląskie (8,1 proc.), małopolskie (8,2 proc.), mazowieckie (8,4 proc.) i dolnośląskie (8,5 proc.).
Program "Otwarcie dnia" od poniedziałku do piątku w godz. 10-12 w TVN24 Biznes i Świat.
Autor: mb//km / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24BiŚ