PiS na razie nie ma planów likwidacji ulg na dzieci, w związku z pomysłem wprowadzenia 500-złotowego dodatku na drugie i kolejne dziecko - poinformował współtwórca programu gospodarczego PiS, poseł Henryk Kowalczyk.
Kowalczyk pytany przez PAP, czy w kontekście propozycji reform gospodarczych PiS ma plan likwidacji ulg na dzieci, odpowiedział: "Nie, na razie nie mamy takich planów".
500 zł na dziecko
Prawo i Sprawiedliwość, które zwyciężyło w ostatnich wyborach parlamentarnych w Polsce, proponuje, by rodzice otrzymywali 500 zł miesięcznie na każde drugie i następne dziecko. Rodziny najuboższe dostałyby pieniądze już na pierwsze dziecko. Program "500 plus" ma zostać wprowadzony w 2016 roku. Koszt tej propozycji PiS szacuje na 21,5 mld zł.
Obecnie rodzina z jednym dzieckiem może maksymalnie odliczyć w zeznaniu podatkowym 1 tys. 112,04 zł; z dwójką dzieci – 2 tys. 224,08 zł; z trójką – 4 tys. 224,12 zł; z czwórką – 6 tys. 924,12 zł, a z pięciorgiem – 9 tys. 624,12 zł.
Rodzice jednego dziecka mogą skorzystać z ulgi jeżeli ich dochód nie przekracza 112 tys. zł rocznie. Ponadto podatnik, który płaci za niski podatek, by odliczyć pełną ulgę, może otrzymać zwrot kwoty stanowiącej różnicę między przysługującym mu pełnym odliczeniem a kwotą odliczoną - w zeznaniu podatkowym. Zwrot nie może przekroczyć łącznej kwoty zapłaconych przez podatnika składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Z ubiegłorocznych rządowych wyliczeń wynikało, że zmiany w ulgach będą w 2015 r. kosztować budżet ok. 1,1 mld zł, ale nie będą miały wpływu na dochody samorządów.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock