Osoby podające się za pracowników ZUS i oferujące płatne doradztwo w sprawie dziedziczenia składek, to oszuści - ostrzega Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Jednocześnie przypomniano, że jedyna sytuacja, w której pracownik zakładu może odwiedzić ubezpieczonego, to kontrola w sprawie zwolnienia lekarskiego.
Rzecznik ZUS Wojciech Andrusiewicz w komunikacie poinformował, że zdarzają się przypadki wyłudzania pieniędzy metodą "na pracownika ZUS". Oszuści dzwonią do klientów zakładu, proponując spotkanie w sprawie dziedziczenia składek z subkonta w ZUS i konta w Otwartym Funduszu Emerytalnym. Za rzekomą usługę każą sobie płacić.
ZUS ostrzega
Andrusiewicz poinformował, że pracownicy ZUS nie dzwonią do klientów z propozycją doradztwa finansowego i nie spotykają się z nimi w tej sprawie poza placówką ZUS. Wyjaśnił, że jedyna sytuacja, w której przedstawiciel Zakładu może przyjść do domu osoby ubezpieczonej, to kontrola prawidłowości wykorzystania zwolnienia lekarskiego. - Podczas takiego spotkania pracownicy muszą okazać specjalny identyfikator - przypomniał rzecznik. Andrusiewicz uczulił też, że dane osobowe podawane podczas rozmów telefonicznych lub spotkań z oszustami mogą zostać użyte na niekorzyść osób, które je podają. W przypadku wątpliwości co do tożsamości osoby podającej się za pracownika ZUS należy się skontaktować z najbliższą placówką tej instytucji lub centrum obsługi telefonicznej. Tam też można uzyskać informacje o zasadach dziedziczenia składek.
Autor: mb//dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock