Wszystkie duże korporacje w Polsce oferują pracownikom usługi medyczne - powiedział europoseł, były prezes Orlenu Daniel Obajtek, odnosząc się do pytania o swoje zabiegi protetyczne, finansowane z pieniędzy spółki. Dopytywany, czy uważa, że było to uczciwe, odpowiedział: "tak, bo było to zapisane w moim kontrakcie".
Łukasz Kijek, szef redakcji money.pl, dopytywał byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka, czy przy zarobkach wynoszących łącznie 9 milionów złotych, uczciwe jest korzystanie z pieniędzy zarządzanej spółki w celu opłacenia usług protetycznych.
"To jest inna odpowiedzialność"
- Niech pan zwróci uwagę na wszystkich menadżerów w Polsce dużych, średnich firm i na moich poprzedników. Zarobili dwa razy więcej i również mieli wpisane usługi medyczne w swoim kontrakcie - mówił.
- Zarządzaliśmy jedną z największych spółek w Europie Środkowej i to jest inna odpowiedzialność. Rocznie płaciłem na służbę zdrowia ze składek 40 tys. zł i nie obciążałem służby zdrowia. To jest istotny argument i proszę nie robić z tego wielkiego szumu - dodał.
- Wszystkie duże korporacje w Polsce mają usługi medyczne, a pan zachowuje się, jakby to dotyczyło tylko mnie - zarzucał dziennikarzowi.
Dopytywany, czy uważa, że było to uczciwe, odpowiedział: "tak, bo było to zapisane w moim kontrakcie".
Podejrzane wydatki w Orlenie
Jak podał niedawno Orlen, przy wsparciu zewnętrznych firm audytorskich i kancelarii prawnych, spółka "realizuje w grupie kapitałowej szczegółowy przegląd działań za okres od stycznia 2016 r. do lutego 2024 r.", przy czym zakończono już ponad 50 kontroli i audytów, a "drugie tyle jest jeszcze w toku".
Orlen podał m.in., że jedno z zawiadomień złożonych do prokuratury "jest wynikiem kontroli, która wykazała 221 przypadków przywłaszczenia środków pieniężnych należących do spółki". Jak wyjaśniono, członkowie byłego zarządu Orlenu, bez uzasadnienia biznesowego, mieli wydać łącznie 43 mln zł.
"Wydatki byłego prezesa zarządu spółki obejmowały m.in. usługi protetyczne oraz medycyny estetycznej, co do których istnieje uzasadnione podejrzenie, że nie były objęte ustalonym pakietem menadżerskim i nie powinny zostać uregulowane przy użyciu służbowej karty płatniczej" - podała spółka.
Źródło: Wirtualna Polska
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański