Rząd nie planuje wprowadzania dodatkowej opłaty na rachunkach za energię na sfinansowanie budowy elektrowni jądrowej - poinformowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Szefowa resortu klimatu poinformowała również, jaki jest alternatywny wariant lokalizacji pierwszej elektrowni jądrowej.
Szefowa resortu klimatu i środowiska była pytana w czwartek w RMF FM m.in. o to, czy na rachunkach za prąd pojawi się dodatkowa opłata, podatek związany z budową elektrowni jądrowej.
Anna Moskwa: nie planujemy żadnej dodatkowej opłaty
- Nikt ze strony rządowej nie przekazał takiej informacji, że będzie jakakolwiek dodatkowa opłata za energetykę jądrową i nie planujemy żadnej dodatkowej opłaty na rachunku, żadnego przenoszenia tej inwestycji na obywateli - powiedziała Anna Moskwa.
Informację zdementowano też we wspólnym komunikacie Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwa Finansów. "W związku z doniesieniami medialnymi na temat wprowadzenia nowego podatku na budowę elektrowni jądrowej Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwo Finansów informują, że nie toczą się żadne prace nad podatkiem ani innymi opłatami lub daninami na sfinansowanie budowy elektrowni jądrowej. Takie rozwiązania zwiększałby inflację uderzając w polską gospodarkę i społeczeństwo" - czytamy.
W rozmowie z RMF FM Anna Moskwa wyjaśniła, że inwestycja przez najbliższe lata będzie realizowana ze środków budżetowych, a największe wydatki będą w latach 2026-2029. Podkreśliła, że jeśli chodzi o pierwszy projekt, to strona amerykańska potwierdziła swoje zaangażowanie. Rozmowy trwają też z innymi potencjalnymi inwestorami i funduszami inwestycyjnymi - dodała.
Moskwa zwróciła uwagę, że rząd przyjmując w środę odpowiednią uchwałę, podjął decyzję co do konkretnej technologii, w jakiej ma być budowana pierwsza elektrownia. - To do 40 procent kosztów inwestycji - zaznaczyła, dodając, że przed nami jeszcze wiele innych decyzji, związanych z wykonawcą, łańcuchem dostaw.
Decyzja w sprawie lokalizacji
Szefowa MKiŚ ujawniła, że alternatywną lokalizacją wskazaną w decyzji środowiskowej dla obszaru Kopalino-Lubiatowo jest Żarnowiec. Kopalino-Lubiatowo to preferowana lokalizacja.
Pytana o to, kiedy zapadnie ostateczna decyzja co do lokalizacji, odpowiedziała, że "w wariancie optymistycznym" będzie to 2023 ewentualnie 2024 rok. Kolejny rok to będzie kwestia umowy przełączeniowej. Poinformowała, że obecnie trwają transgraniczne uzgodnienia środowiskowe.
Minister pytana była także o to, czy w kwestii atomu zostanie przeprowadzone referendum. Stwierdziła, że nie wydaje się, by było ono konieczne. - Stawiamy na to, co już jest prowadzone, czyli na dialog z lokalną społecznością (...) zarówno na poziomie władz lokalnych, jak i z mieszkańcami - zaznaczyła.
Anna Moskwa zwróciła ponadto uwagę, że "poparcie dla energetyki jądrowej w Polsce sięga już 80 procent". - Co ciekawe, na tych terenach, gdzie ma być energetyka jądrowa, to poparcie jest najwyższe w całym kraju, powyżej 80 procent - dodała.
Minister przekonywała, że każda inwestycja jest szansą dla konkretnej lokalnej społeczności i tak też będzie w przypadku atomu. Wskazała, że same miejsca pracy to jest już pierwsza korzyść. Potrzebne będą również noclegi dla pracowników czy dostęp do usług. - Jest to niewątpliwa korzyść dla mieszkańców, nie mówiąc już o podatkach, które do gminy będą płynęły - zaznaczyła.
Odnosząc się do kwestii budowy drugiej elektrowni jądrowej, Moskwa zapewniła, iż polski rząd jest otwarty tak na ofertę amerykańską, koreańską, jak i francuską. - Te rozmowy zaczynamy od nowa dla tej drugiej lokalizacji - poinformowała, wskazując jednocześnie, że miałoby być to prawdopodobnie "gdzieś w centralnej Polsce".
Elektrownia jądrowa w Polsce
W środę Rada Ministrów przyjęła uchwałę ws. budowy elektrowni jądrowych w Polsce. Zgodnie z nią pierwsza taka elektrownia ma powstać w technologii AP1000 firmy Westinghouse. Uchwała wskazuje, że budowę wielkoskalowych elektrowni jądrowych w Polsce zrealizuje Spółka Polskie Elektrownie Jądrowe. Odpowiada ona m.in. za przygotowanie procesu inwestycyjnego, pełni też rolę inwestora. Jak wskazano w komunikacie po posiedzeniu rządu, pierwszy blok elektrowni, która zostanie wybudowana w północnej Polsce, powstanie do 2033 r.
Z kolei w poniedziałek w Seulu spółki ZE PAK (Zespół Elektrowni Pątnów Adamów Konin), PGE (Polska Grupa Energetyczna) i koreańskie KHNP (Korea Hydro and Nuclear Power) podpisały list intencyjny ws. opracowania planu budowy w Pątnowie elektrowni jądrowej w oparciu o koreańską technologię. Strony zamierzają wspólnie opracować plan rozwoju elektrowni jądrowej, w szczególności wykonać wstępne analizy środowiskowe, opracować wstępny budżet dla etapów: przygotowań, budowy i eksploatacji, wraz z modelem finansowym projektu. Powstać ma też wariantowy harmonogram projektu. Wstępny plan rozwoju ma być gotowy w 2022 r.
Resort aktywów państwowych tłumaczył, że potencjalna współpraca ma być inicjatywą równoległą do Programu Polskiej Energetyki Jądrowej oraz jego uzupełnieniem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock