Z powodu strajku francuskich kontrolerów lotów linie lotnicze zmniejszają liczbę rejsów między Warszawą a Paryżem - wynika z danych na stronie internetowej Lotniska Chopina. Protest przyczynia się do problemów także na innych francuskich lotniskach.
Jak poinformował w czwartek wieczorem rzecznik Polskich Linii Lotniczych LOT Krzysztof Moczulski, odwołane zostały loty o nr LO 336 tj. przylot z Paryża w czwartek o 22.00 oraz lot nr LO 335 tj. wylot do Paryża w piątek o 16.25.
Moczulski zapewnił, że call center przewoźnika będzie z pasażerami w kontakcie i zaproponuje przebukowanie na dogodne loty bądź zwrot biletu. Moczulski dodał, że podobnie będzie z pasażerami, którzy nie wylecieli z Paryża. Przyznał też, że na razie LOT nie ma informacji, jak długo potrwa strajk francuskich kontrolerów.
Linie lotnicze odwołują loty
Niektóre loty odwołał też Air France, np. w piątek przylot z Paryża do Warszawy o 11.55. Także Wizz Air poinformował, że trwający strajk kontrolerów ruchu lotniczego (ATC) we Francji powoduje obecnie poważne zakłócenia w operacjach lotniczych na terenie Francji, w tym w przelotach tranzytowych oraz w rejsach do i z krajów sąsiednich. "To ogólnokrajowe działanie protestacyjne doprowadziło do znacznego zatłoczenia europejskiej przestrzeni powietrznej, skutkując opóźnieniami, a w niektórych przypadkach również nieuniknionymi odwołaniami lotów przez wielu przewoźników operujących w regionie, w tym także przez Wizz Air" - stwierdził przewoźnik. "W związku z tym zwracamy się z uprzejmą prośbą o cierpliwość i wyrozumiałość w tym trudnym okresie - zakłócenia te są wynikiem akcji protestacyjnej, na którą nie mamy wpływu" - dodał. Przewoźnik zapewnił, że w sytuacjach, gdy odwołanie rejsu jest nieuniknione, Wizz Air zapewni poszkodowanym klientom szybką pomoc w dokonaniu zmiany rezerwacji na alternatywne połączenia lub w uzyskaniu szybkiego zwrotu kosztów.
"W Wizz Air wyrażamy szczerą nadzieję, że dojdzie do konstruktywnego dialogu pomiędzy odpowiednimi interesariuszami we Francji, co umożliwi przywrócenie normalnego funkcjonowania europejskiej przestrzeni powietrznej - już i tak mocno obciążonej w szczycie sezonu wakacyjnego, nawet bez dodatkowych zakłóceń" - zaznaczyła linia lotnicza. Wizz Air zwrócił uwagę, że choć problem ma charakter krajowy, jego skutki odczuwają miliony pasażerów w całej Europie, dlatego konieczne jest, by sprawą zajęła się Komisja Europejska. "Na bieżąco monitorujemy sytuację i będziemy publikować aktualizacje za pośrednictwem naszych oficjalnych kanałów informacyjnych" - poinformował przewoźnik.
Strajk kontrolerów we Francji
Strajk kontrolerów lotów, który zaczął się w czwartek, spowodował chaos na francuskich lotniskach, odwołano 933 loty. Jak jak oceniła Agence France-Presse (AFP) drugiego dnia, w piątek, strajk może spowodować jeszcze więcej perturbacji. Kontrolerzy domagają się poprawy warunków i organizacji pracy. Organizacja Airlines for Europe, której członkami są Air France-KLM, Lufthansa, British Airways, easyJet, Ryanair, stwierdziła, że strajk niszczy plany wakacyjne tysiącom osób. Linie EasyJet zapowiedziały już, że w czwartek i piątek zostaną anulowane 274 loty. Francuski urząd lotnictwa cywilnego DGAC zwrócił się w czwartek do przewoźników o ograniczenie liczby lotów. Na paryskich lotniskach Charles de Gaulle i Orly w czwartek liczba połączeń ma być zmniejszona o jedną czwartą, a w piątek odwołanych ma być 40 proc. lotów - podała agencja AFP.
Nie tylko Paryż
Oprócz największych portów lotniczych w stolicy ograniczenia dotyczą też Nicei, Lyonu, Marsylii, Montpellier i lotnisk na Korsyce. W Nicei w czwartek i piątek odwołana ma być połowa lotów. DGAC ostrzegał, że mimo zmniejszenia liczby połączeń na lotniskach w całym kraju spodziewane są poważne opóźnienia. Urząd wezwał pasażerów, by w miarę możliwości przebukowali bilety na późniejsze terminy. Do strajku wezwał drugi pod względem wielkości związek zawodowy kontrolerów ruchu lotniczego UNSA-ICNA, a nieco mniejszy związek USAC-CGT zapowiedział przyłączenie się do akcji. Organizatorzy domagają się podwyżek, skarżą się na niedobór personelu, przestarzałe narzędzia i "toksyczne zarządzanie".
Tymczasem w środę minister transportu Philippe Tabarot wykluczył ustępstwa wobec kontrolerów lotów. - Żądania związkowców są nie do zaakceptowania tak samo, jak strajkowanie na początku wakacji - powiedział. W akcji strajkowej nie uczestniczy największy związek kontrolerów ruchu lotniczego SNCTA.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock