25 zł od osoby i ponad 70 zł za gospodarstwo domowe to maksymalne miesięczne stawki, jakie zapłacimy za posegregowane śmieci. Górny pułap opłat za śmieci ustala nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która weszła w niedzielę w życie.
Nowelizacja uchyla przepis stanowiący podstawę wprowadzenia zwolnień przedmiotowych oraz ustanowienia dopłat – zamiast tego wprowadza upoważnienie do zwolnienia właścicieli nieruchomości – w drodze uchwały rady gminy - w całości lub w części z opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.
Po wyroku Trybunału
Określenia maksymalnego pułapu opłat za śmieci, jakie gminy mogą pobierać od mieszkańców, domagał się w swoim wyroku Trybunał Konstytucyjny. Zgodnie z wchodzącą w niedzielę w życie nowelizacją maksymalne stawki za śmieci będzie określał algorytm.
Ekspertyzę w tej sprawie przygotowali eksperci ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Przy naliczaniu opłaty od osoby, maksymalna stawka została ustalona w wysokości 2 proc. przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego na jedną osobę ogółem, publikowanego przez GUS w ostatnim Roczniku Statystycznym. Według Rocznika 2013 w 2012 roku przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na jedną osobę ogółem wynosił 1278,43 zł. Oznacza to, że stosując algorytm w obecnej chwili, zapłacilibyśmy maksymalnie 25,57 zł od osoby za śmieci posegregowane. W przypadku innych metod naliczania opłat: od metra sześciennego wody, powierzchni użytkowej i gospodarstwa domowego, wskaźniki procentowe byłyby na poziomie 0,7 proc., 0,08 proc. i 5,6 proc. przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego na jedną osobę. Z tego wynika, że maksymalne opłaty wyniosłyby odpowiednio: 8,95 zł za m sześc., 1,02 zł za m kw. i 71,6 zł za gospodarstwo domowe. W przypadku śmieci nieposegregowanych opłata byłaby wyższa, ale nie mogłaby przekroczyć dwukrotności stawek ustalonych za odbiór odpadów posegregowanych.
Możliwe zwolnienie
W nowelizacji znajduje się przepis, który pozwala gminom w drodze uchwały zwolnić z całości bądź z części opłat właścicieli nieruchomości, których mieszkańcy osiągają dochód nieprzekraczający kwoty uprawniającej do świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej wynikających z ustawy o pomocy społecznej. Nowelizacja określa też m.in. minimalną częstotliwość odbierania śmieci. Od kwietnia do października zmieszane odpady komunalne miałyby być odbierane nie rzadziej niż raz na tydzień z budynków wielolokalowych i nie rzadziej niż raz na dwa tygodnie z domów jednorodzinnych. W przypadku gmin wiejskich i części wiejskiej gmin miejsko-wiejskich częstotliwość zabierania takich śmieci może być rzadsza. Nowe prawo regulować też będzie kwestię przetargów na odbiór i zagospodarowywanie odpadów komunalnych. Gminy będą musiały mieć dwie umowy: jedną z regionalną instalacją przetwarzania odpadów komunalnych, a drugą na odbiór śmieci od mieszkańców. Jeżeli gmina nie posiada takiej instalacji, będzie musiała przeprowadzić przetarg na ich zagospodarowanie. Przetarg ma być też obowiązkowy w przypadku wyboru firm, które zajmą się odbiorem śmieci. Firmy będą musiały też wskazać, do jakiej instalacji trafią odebrane przez nie odpady. System ten ma pozwolić na uszczelnienie rynku i dokładne kontrolowanie tego, gdzie śmieci trafią. Nowelizacja dookreśla też obowiązki właścicieli nieruchomości w przypadku np. zbierania deklaracji śmieciowych. W przypadku spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych zarządy będą mogły zażądać od właściciela lokalu bądź od osoby faktycznie zamieszkującej lokal podania danych do ustalenia wysokości opłaty. W przypadku uchwalenia przez gminę nowych stawek, nie trzeba będzie ponownie takich deklaracji składać. Ustawa określa też status punktów selektywnej zbiórki odpadów. Będą one musiały mieć charakter stacjonarny, ale będą mogły też prowadzić odbiór odpadów zgodnie z zasadą "od drzwi do drzwi". Jest to szczególnie popularne w mniejszych gminach, szczególnie wiejskich.
Autor: mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock