Analizując przebieg ostatnich wydarzeń, w tym działania i zaniechania rządu w tej dziedzinie, wyraźnie widać, że w zakresie transformacji energetycznej nie ma przed Polską perspektywy 50-60 lat - pisze w stanowisku dotyczącym transformacji energetycznej NSZZ "Solidarność" i domaga się rozmów z rządem. Związkowcy twierdzą, że "polityka klimatyczna Unii Europejskiej, pod pozorem ochrony klimatu, to w istocie program zmierzający do marginalizacji rozwijających się gospodarek, w tym polskiej".
Stanowisko to efekt połączonego posiedzenia prezydium Komisji Krajowej związku oraz jej zespołu ds. polityki klimatycznej. Na spotkaniu przeanalizowano sytuację w firmach branży wydobywczej, energetycznej i sektorach energochłonnych.
"Nie ma przed Polską perspektywy 50-60 lat"
"Analizując przebieg ostatnich wydarzeń, w tym działania i zaniechania rządu w tej dziedzinie, wyraźnie widać, że w zakresie transformacji energetycznej nie ma przed Polską perspektywy 50-60 lat. Nie ma nawet perspektywy do 2050 roku, deklarowanej w ramach podpisanych ostatnio górniczych porozumień. Wręcz przeciwnie, ważąc plany rewitalizacji konwencjonalnych bloków energetycznych i rezygnację z budowy nowych, już dzisiaj widać naciski na likwidację większości z nich. To oznacza rewolucyjny, a nie ewolucyjny odwrót od energetyki opartej na węglu i skraca tę perspektywę nawet kilkanaście lat" – napisano.
Zdaniem "Solidarności" prawdziwym celem unijnego "Zielonego Ładu" jest marginalizowanie wschodzących gospodarek z Europy Środkowo-Wschodniej i Wschodniej oraz działanie na rzecz federalizacji Unii Europejskiej.
"Prezydium Komisji Krajowej NSZZ 'Solidarność' oraz Zespół ds. polityki klimatycznej KK stwierdza, że prowadzona od 2007 roku polityka klimatyczna Unii Europejskiej pod pozorem ochrony klimatu, to w istocie program zmierzający do marginalizacji rozwijających się gospodarek, w tym polskiej, jak i wymuszanie federalizacji państw narodowych w kierunku jednolitego europejskiego superpaństwa" – czytamy dalej w stanowisku.
Wezwanie do rozmów
"Solidarność" wezwała rząd do rozmów dotyczących m.in. zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego w sposób, który odpowiada wyzwaniom rozwijającej się gospodarki. Związek chce również dowiedzieć się, jak w perspektywie kilku, kilkunastu i kilkudziesięciu lat będzie wyglądał polski miks energetyczny.
Pod koniec września powołany przez górnicze związki zawodowe Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy i delegacja rządowa podpisały porozumienie, zgodnie z którym ostatnia kopalnia węgla kamiennego w Polsce ma zakończyć działalność w 2049 r.
Zgodnie z zawartym porozumieniem ws. zasad i tempa transformacji górnictwa obecnie pracujący górnicy mają mieć zagwarantowaną pracę do emerytury, a jeśli nie będzie to możliwe – zostaną objęci osłonami socjalnymi. Rząd powoła pełnomocnika ds. społeczno-gospodarczej transformacji terenów pogórniczych. Treść porozumienia wejdzie w życie po notyfikacji przez Komisję Europejską.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock