Minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki zapewnił, że nie ma różnic między nim a minister rodziny i pracy Elżbietą Rafalską w sprawie systemu zachęt dla ludzi, by pozostawali na rynku pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego.
Morawiecki zaprzeczył, że w kwestii zachęt do pozostania na rynku pracy po obniżeniu wieku emerytalnego resort rozwoju i Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej mają inne koncepcje.
- Nie. Bardzo podobnie myślimy z panią minister Rafalską. Uważamy, że osoby, które chcą i mogą pracować, warto by pozostały na rynku pracy, bo zarówno ich emerytura będzie wyższa, jak i wpływy do budżetu będą wyższe, ponieważ będą płaciły podatki. A pracodawcy będą mieli więcej doświadczonych pracowników - podkreślił.
Jak dodał, wiele osób, które będą uprawnione do przejścia na emeryturę będzie się zastanawiać, czy pozostawać na rynku pracy.
- Myślę, że będziemy pracować nad zachętami, ale mamy jeszcze kilka miesięcy, żeby opracować ich ostateczny kształt. Jesteśmy tu w znakomitym porozumieniu z panią minister Rafalską, gwarantuję, że nie ma tu żadnej rozbieżności zdań - powiedział Morawiecki.
Powrót Polaków
Zdaniem wicepremiera decyzja brytyjskiego społeczeństwa, a później parlamentu o wyjściu z Unii Europejskiej "to duży wstrząs dla Unii" i
- Na pewno też sygnał ostrzegawczy, który warto potraktować poważnie, bo zjednoczona Europa to duża wartość. Tymczasem my chcemy w rządzie to wyzwanie przekuć w szansę. Powrót Polaków do kraju, przenoszenie miejsc pracy, na przykład przez renomowane instytucje finansowe, to wszystko są scenariusze, nad którymi intensywnie pracujemy i widać już efekty, tego podejścia - powiedział Morawiecki.
Przypomniał, że Polska ma historycznie niskie bezrobocie, gospodarka "łaknie zarówno doświadczonych pracowników, jak i odważnych przedsiębiorców".
- Tworzymy dla Polaków, nie tylko z Wielkiej Brytanii, ale i innych państw jak najlepsze warunki do powrotu do ojczyzny - przekonywał wicepremier.
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock