Debiutu aplikacji mObywatel 2.0 nie można zaliczyć do udanego. Wielu użytkowników zgłaszało problemy z działaniem aplikacji. Minister cyfryzacji w piątek późnym wieczorem w zamieszczonym nagraniu chwalił nowe funkcjonalności i przepraszał tych, którzy nie mieli szans na zapoznanie się z nimi. Było tak duże zainteresowanie, że nie byliśmy w stanie obsłużyć wszystkich waszych potrzeb - tłumaczył. Pracy wydaje się, że jest dużo, bo planowane na sobotę spotkanie Cieszyńskiego z mieszkańcami Malczyc, zostało odwołane. Jak przekazali organizatorzy "minister dostał pilny telefon i zawraca do Warszawy".
14 lipca weszła w życie ustawa o aplikacji mObywatel, dzięki której zyskaliśmy nowy dokument - mDowód. Resort cyfryzacji wyjaśniał wcześniej, że nie jest to cyfrowa wersja dowodu osobistego – dokumenty różnią się miedzy innymi serią i numerem oraz datą ważności.
Problemy techniczne w aplikacji
Pod koniec tygodnia również informowaliśmy, że część internautów napotkała na problemy w użytkowaniu aplikacji. "W związku z dużym zainteresowaniem aplikacji mObywatel, u niektórych użytkowników pojawiły się problemy techniczne w działaniu aplikacji. Pracujemy nad tym, żeby rozwiązać je jak najszybciej!" - napisał w piątek rano w mediach społecznościowych rządowy Centralny Ośrodek Informatyki.
Cieszyński: nie byliśmy w stanie obsłużyć wszystkich waszych potrzeb
Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji w zamieścił nagranie wideo w mediach społecznościowych, w którym tłumaczył, że "było tak duże zainteresowanie, że nie byliśmy w stanie obsłużyć wszystkich waszych potrzeb".
- Będziemy pracować cały weekend i mam nadzieję, że już od przyszłego tygodnia wszystko będzie w jak najlepszym porządku - zaznaczył.
W sobotę 15 lipca w Malczycach planowane było o 11 godz. spotkanie z Januszem Cieszyńskim z mieszkańcami po to, aby poruszyć tematy związane z cyfryzacją, gospodarką, ekonomią i wsparciem przedsiębiorców. Organizatorzy spotkania jednak przekazali, że minister dostał "pilny telefon i zawraca do Warszawy".
Opinie o mObywatelu
W mediach społecznościowych wielu użytkowników narzeka na działanie, a raczej brak działania aplikacji. "Nie działa, brak możliwości zalogowania", "czytam, komentuję, a zdaniem mObywatela nie mam internetu!", "przed aktualizacją działała, a teraz nadaje się tylko do kosza" - to niektóre z komentarzy pod postem Centralnego Ośrodka Informatyki o problemach.
Maciej Samcik, autor bloga "Subiektywnie o Finansach" skomentował w mediach społecznościowych, że "zainstalowałem apkę mObywatel 2.0. Inny układ graficzny, ładnie, przejrzyście. Z drobiazgów: dowód osobisty się nie ładuje, a próba obejrzenia prawa jazdy "wywala" mi apkę. 3mam kciuki za poprawki. Chyba, że #mObywatel 2.0 był kupiony od jakiegoś handlarza... ;-) @jciesz".
Sławomir Dudek, prezes i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych napisał na Twitterze, że prosi o interwencję.
"Panie Ministrze @jciesz prośba o interwencję u szefa straży sejmowej. Wczoraj na bramkach do Sejmu legitymując się mObywatel strażnicy powiedzieli, że powinienem mieć "plastikowy" dowód osobisty. Całe szczęście miałem. Czy nie wystarczy jednak mObywatel? Co jak co, ale wszystkie jednostki publiczne powinny to honorować. Czy chcąc wejść do Sejmu muszę mieć plastikowy dowód? Mam nadzieję, że już nie" - napisał.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock