Na 14 grudnia związek zrzeszający personel pokładowy LOT zapowiada strajk ostrzegawczy, co może wiązać się z utrudnieniami dla pasażerów. Związki podają, że to efekt braku zgody co do tymczasowego porozumienia pracowniczego z przewoźnikiem.
Protest miałby się odbyć w godzinach 6.30 - 8.30 rano. Przewodniczący Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego Grzegorz Włodek wyjaśnił, że planowany na poniedziałek strajk, spowodowany jest brakiem porozumienia strony społecznej i związkowców co do tymczasowego porozumienia, które miałoby obowiązywać w 2016 roku. Chodzi m.in. o zagwarantowanie 12 mln zł na podwyżki dla wszystkich pracowników.
Ustalenia - tylko słowne
- 18 listopada odbyło się spotkanie z prezesem (p.o. prezes LOT Marcin Celejewski), na którym były podjęte pewne ustalenia. Niestety tylko słowne. Związki zawodowe uwierzyły w te zapewnienia i dlatego strajk, który planowany był na 19 listopada, został odwołany. Niestety do podpisania umowy nie doszło. Przez te trzy tygodnie otrzymywaliśmy dokumenty prawne, które bardzo mocno ograniczały dochodzenie przed sądem odszkodowań dla pracowników. To było bardzo niekorzystne dla pracowników i żaden ze związków tego porozumienia nie podpisał - powiedział przewodniczący ZZPPiL. Dodał, że na spotkaniu w zeszłym tygodniu związki zaproponowały podpisanie porozumienia, które - jego zdaniem - "gwarantowałoby obu stronom sprawiedliwe warunki finansowe". Jak podkreślił, w propozycji strona związkowa zagwarantowała "spokój społeczny".
Związki otwarte na negocjacje
Włodek zapewnił, że związki są cały czas otwarte na propozycje zarządu i dalsze negocjacje.
- Jesteśmy otwarci. Cały czas liczymy na odpowiedzialność zarządu i że spełni oczekiwania załogi, a przede wszystkim swoje zobowiązania - dodał. Rzecznik prasowy LOT Adrian Kubicki podkreślił w oświadczeniu przesłanym PAP, że "dopiero za 20 dni zakończy się trudny proces restrukturyzacji LOT-u i wszyscy powinniśmy koncentrować się dziś na poprawie sytuacji finansowej spółki, a nie na jej obciążaniu".
- Porozumienie jest zawsze dwustronne i nie może spełniać jedynie oczekiwań strony związkowej. Negocjacje nigdy nie zostały przerwane i mimo trwających rozmów tylko Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Latającego ponownie grozi przeprowadzeniem strajku - zwrócił uwagę. Rzecznik dodał, że przed spółką jest rozwój, który nie odbędzie się bez udziału i współpracy wszystkich pracowników.
- Porozumienie musi więc być gwarancją spokoju społecznego i zabezpieczyć ten rozwój zarówno pod względem społecznym, jak i finansowym - dodał.
Zarząd chce jak najszybszego porozumienia
Kubicki wyjaśnił, że intencją zarządu jest jak najszybsze podpisanie porozumienia – tak, żeby proponowane pozytywne zmiany w zasadach wynagradzania mogły wejść w życie już od początku przyszłego roku.
- Nadal trwają intensywne negocjacje ze wszystkimi zaangażowanymi związkami zawodowymi - zapewnił. Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Lotniczego zrezygnował z przeprowadzenia strajku ostrzegawczego 19 listopada po tym, jak zarząd zaproponował, by w przyszłym roku przeznaczyć 12 mln zł na podwyżki. Zdaniem zarządu spółki, LOT-u nie stać na podwyżki, jakich chciały związki zawodowe. Do końca listopada miało być podpisane także tymczasowe porozumienie na 2016 r., które dałoby czas na wypracowanie nowego regulaminu wynagrodzeń w spółce. Miałoby ono zacząć obowiązywać od 2017 r.
Restrukturyzacja
Od dwóch lat - w ramach planu restrukturyzacyjnego i w konsekwencji obniżenia wynagrodzeń personelu pokładowego i pilotów - wszystkie związki zawodowe działające w PLL LOT S.A. są w sporze zbiorowym z zarządem spółki. Związkowcy chcą przywrócenia zasad wynagradzania z 2010 r., podniesienia płacy zasadniczej i zwiększenia udziału składników stałych w wynagrodzeniu. Według nich po zmianach wynagrodzenia dla personelu pokładowego i pilotów spadły o ok. jedną trzecią. LOT boryka się z problemami finansowymi, a z końcem br. ma zakończyć proces restrukturyzacji. Jak mówił w niedawnej rozmowie z PAP prezes Celejewski, na koniec roku 2015 wynik finansowy spółki ma oscylować w okolicach zera. Według wcześniejszych założeń miało być to 120 mln zł. W 2014 r. firma po raz pierwszy od 2007 roku zarobiła na działalności podstawowej 99 mln zł. W połowie 2014 r. KE zatwierdziła pomoc państwa dla PLL LOT. Komisja zaakceptowała plan restrukturyzacji spółki. Uznała też, że pomoc na restrukturyzację w wysokości 804 mln zł, którą Polska planowała przyznać na rzecz LOT-u, jest zgodna z unijnymi zasadami pomocy państwa. W planie zapisano, że spółka uzyska trwałą rentowność od 2015 r. LOT otrzymał w grudniu 2012 r. pierwszą transzę pomocy w wysokości 400 mln zł, drugą transzę wykorzystał tylko w części - 127 mln zł.
Autor: ag / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: public domain | Arpingstone