"CO Z KPO" - to cykl w TVN24 BiS w ramach którego pytamy samorządowców na co wydaliby pieniądze z Unii gdyby one były. A nie ma ich z powodu sporu Warszawy z Brukselą o praworządność. Tę lokalną perspektywę łatania budżetu miasta i gminy bez środków Z KPO zna bardzo dobrze Michał Rudzki - burmistrz Karczewa. Cykl "CO Z KPO" codziennie na antenie TVN24 BiS.
- Gmina Karczew jest dosyć dobrze przygotowana do wydawania środków, mamy masę projektów, które chcemy realizować. Głównie są to inwestycje turystyczne, ścieżki rowerowe, a więc zielony transport. To jest to, na co mieszkańcy podwarszawskiej gminy Karczew bardzo czekają. Oprócz tego chcemy zmodernizować ciepłownię miejską, która jest obecnie zasilana na węgiel. Chcemy iść w kierunku gazu, kogeneracji, wytwarzać również prąd - wymieniał.
Samorządowiec mówił również o inwestycji "na którą czekają nie tylko mieszkańcy gminy Karczew, ale również Warszawy". - To jest budowa ścieżki rowerowej na Wale wzdłuż Wisły. To jest absolutnie kluczowa rzecz, mieszkańcy nie mogą zrozumieć, dlaczego ścieżka kończy się w Warszawie na Wale Miedzeszyńskim i do Karczewa dojechać już nie można - mówił.
Krajowy Plan Odbudowy
Krajowy Plan Odbudowy został zaakceptowany przez Komisję Europejską 1 czerwca 2022 roku. Dwa tygodnie później przez Radę UE. Jednak do tej pory do Polski nie trafiły żadne pieniądze z powodu zastrzeżeń ze sposobu realizowania tak zwanych kamieni milowych dotyczących m.in. praworządności.
Środki z KPO to łącznie ponad 35 mld euro w formie dotacji i preferencyjnych pożyczek z unijnego funduszu na odbudowę gospodarki po pandemii COVID-19.
Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock