Polska Rada Centrów Handlowych apeluje o przywrócenie handlu w niedziele. "Zakaz handlu w niedzielę w obecnej sytuacji gospodarczej hamuje możliwości odrabiania strat zarówno po lockdownie, jak i wynikających z pogarszającej się sytuacji epidemicznej" - podkreślono w komunikacie.
Według Polskiej Rady Centrów Handlowych "powrót do niedziel handlowych pomoże zatrzymać miejsca pracy i odrobić straty wywołane pandemią". Jak wskazano, przywrócenie handlu w niedziele może pozytywnie wpłynąć na obroty najemców szczególnie z tych branż, które dziś najmocniej zmagają się ze skutkami pandemii - gastronomicznej, rozrywkowej czy usługowej.
Zakaz handlu w niedziele
"Należy podkreślić, że w dalszym ciągu obiekty handlowe nie odbudowały wskaźników odwiedzalności (footfall) do poziomów sprzed pandemii. Dane z września br. wskazują, że footfall utrzymuje się, na średnim poziomie 81 proc. w stosunku do analogicznego miesiąca ubiegłego roku" - podano w komunikacie.
Rada zwróciła uwagę, że największy ruch jest zauważalny w soboty. Z danych wynika, że we wrześniu br. przewyższył on średnio o 44 procent wskaźnik odwiedzalności odnotowany dla średniej z pozostałych dni handlowych tygodnia. Oznacza to, że klienci wybierają weekend jako najbardziej wygodny czas na zakupy - oceniła PRCH.
Polska Rada Centrów Handlowych podkreśliła, że w ostatnie niedziele handlowe – w czerwcu i sierpniu br. wskaźnik odwiedzalności był znacząco wyższy niż w pozostałe dni tygodnia, zbliżony do wartości ubiegłorocznych, a w niektórych obiektach nawet do 40 procent wyższy niż w analogiczne niedziele handlowe w roku 2019. "Dane te potwierdzają, że klienci preferują zakupy w weekendy i korzystają z tej możliwości w dodatkowy dzień weekendu" - zaznaczono.
Ponadto PRCH wskazała, że "otwarcie centrów handlowych w niedziele umożliwiłoby ograniczenie sobotnich kolejek i rozłożenie ruchu klientów odwiedzających galerie z dotychczasowych 6, na 7 dni, poprawiając bezpieczeństwo i komfort robienia zakupów w warunkach konieczności zachowania dystansu społecznego".
Do końca tego roku będą jeszcze dwie niedziele handlowe: 13 i 20 grudnia.
Zagrożone miejsca pracy
Polska Rada Centrów Handlowych wskazała w komunikacie, że w centrach handlowych pracuje ponad 400 tysięcy osób. "Jeśli właściciele popularnych marek nie odrobią strat spowodowanych lockdownem, zaczną weryfikować swoje strategie rozwoju oraz szczegółowo analizować rentowność poszczególnych punktów, co w konsekwencji może spowodować, że znikną tysiące etatów, które dziś obsadzane są głównie przez ludzi młodych, w tym studentów" - czytamy.
W ocenie rady skutki odczują zwłaszcza lokalne rynki pracy i to zarówno w małych, jak i dużych miastach.
W komunikacie zwrócono uwagę, że centra handlowe stymulują gospodarkę również poprzez zlecanie istotnej części obsługi obiektów podwykonawcom, na co wydawane jest około 3,4 mld zł rocznie. "Każda z galerii współpracuje z kilkunastoma firmami zewnętrznymi, które zajmują się m.in. utrzymaniem czystości, pielęgnacją terenów zielonych, ochroną czy usługami marketingowymi. Konieczność szukania oszczędności po stronie właścicieli i zarządców galerii, a co za tym idzie zmniejszenie zakresu współpracy z podwykonawcami, może sprawić, że także w tych firmach etaty mogą być zagrożone" - czytamy.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock