Patrząc na dzisiejszą liczbę zachorowań i sytuację epidemiczną w kraju, to trudno tutaj mówić o jakimś luzowaniu obostrzeń, raczej możemy się spodziewać pewnego ich zaostrzenia - powiedział na konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Mueller. W ten sposób odpowiedział na pytanie, czy efektem ostatnich rozmów strony rządowej z branżą weselną i fitness może być złagodzenie obowiązujących restrykcji.
Rzecznik rządu Piotr Mueller w trakcie środowej konferencji prasowej był pytany o rozmowy z branżą fitness oraz branżą weselną i o to, czy ich efektem będzie zmiana restrykcji w tym zakresie w najbliższym czasie.
Od soboty - zarówno w strefie żółtej, jak i czerwonej - została zawieszona działalność basenów i siłowni. Przedstawiciele obu środowisk w niedawnych rozmowach z rządem apelowali o ponowne otwarcie basenów i siłowni od soboty 24 października, przy obowiązku zachowania reżimu sanitarnego.
Z kolei organizacja imprez okolicznościowych (np. wesel) w strefie żółtej jest możliwa z udziałem maksymalnie 20 osób – bez możliwości zabawy tanecznej. Uczestnicy wesel lub przyjęć komunijnych, a także innych przyjęć okolicznościowych, mają obowiązek zakrywania ust i nosa do czasu zajęcia przez nich miejsc, w których będą spożywali posiłki lub napoje. W strefie czerwonej obowiązuje zakaz organizacji wesel czy przyjęć komunijnych.
- Co do restrykcji, jutro będą one przedstawiane, natomiast patrząc na dzisiejszą liczbę zachorowań i sytuację epidemiczną w kraju, to trudno tutaj mówić o jakimś luzowaniu obostrzeń, raczej możemy się spodziewać pewnego ich zaostrzenia - zapowiedział Mueller.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w środę o 10 040 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. To najwyższy dobowy przyrost zakażeń SARS-CoV-2 w naszym kraju. Łącznie w Polsce od początku epidemii infekcję potwierdzono u 202 579 osób.
Koronawirus w Polsce
W trakcie konferencji pojawiło się także pytanie o to, czy będą zamykane bary, restauracje oraz kina.
- Po pierwsze, my, jeżeli chodzi o kwestie związane z ograniczeniami, idziemy - tak, jak zapowiadał premier Mateusz Morawiecki - drogą środka. Drogą pomiędzy dwoma skrajnymi rozwiązaniami, które proponują niektórzy z naszych oponentów. Nie chcemy, i to będzie jedna z ostatnich rzeczy, wprowadzać lockdownu w Polsce. W związku z tym jest przedwcześnie, aby mówić, że będziemy zamykać kolejne firmy, jeżeli chodzi o ograniczenia wynikające z ograniczeń epidemicznych - wyjaśnił rzecznik rządu.
Jak dodał, "na ten moment Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego będzie omawiał te rzeczy, które miały być w kolejnym etapie obostrzeń". - Jutro będziemy je ogłaszać, natomiast jeżeli chodzi o ewentualne ograniczenia, będziemy je wprowadzać w taki sposób, aby z pewnym reżimem sanitarnym, ale mimo wszystko poszczególne branże mogły kontynuować swoją działalność - podkreślił Piotr Mueller.
Rzecznik mówił także o wsparciu dla branż dotkniętych skutkami epidemii COVID-19. - Jeżeli chodzi o kwestie związane z dodatkowymi instrumentami finansowymi wspomagającymi poszczególne branże, w tej chwili kończą się prace w ministerstwie rozwoju. Tak, jak zostało to ustalone na sztabie gospodarczym w ubiegłym tygodniu. W najbliższym czasie przedstawimy efekty tych prac - zapowiedział.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock