Polska nie odchodzi od węgla; nasze bezpieczeństwo energetyczne jest na nim oparte - zadeklarowała w Brukseli premier Ewa Kopacz. Pojęcie "dekarbonizacja" zastosowane w konkluzjach szczytu UE dotyczy ograniczania emitowania dwutlenku węgla do powietrza - wyjaśniła.
Kopacz po spotkaniu szefów państw i rządów UE była pytana o zarzuty kandydata PiS na urząd prezydenta Andrzeja Dudy, że postulowana przez Radę Europejską dekarbonizacja europejskiej gospodarki jest niszcząca dla Polski i polskiego Śląska.
Co z energią?
W czwartek szefowie państw i rządów krajów UE poparli w Brukseli strategię budowy unii energetycznej, zaprezentowaną w lutym przez Komisję Europejską. Zielone światło dla tej inicjatywy daje możliwość rozpoczęcia prac nad konkretnymi aktami prawnymi, które mają ją realizować. Przywódcy UE podkreślili, że mająca powstać unia energetyczna ma się opierać na pięciu filarach: bezpieczeństwie energetycznym, solidarności i zaufaniu; w pełni zintegrowanym europejskim rynku energetycznym; efektywności energetycznej przyczyniającej się do obniżenia zapotrzebowania (na energię); dekarbonizacji gospodarki oraz na badaniach, innowacyjności i konkurencyjności. - Trzeba znać znaczenie słów, które są zawarte w konkluzji. Polecałabym z ciepłą sympatią kierowaną do pana Dudy, aby przeczytał całe konkluzje - powiedziała Kopacz.
Bez węgla?
Powołała się na fragmenty konkluzji dotyczące unii energetycznej. - Tam, gdzie mówimy, że kraje mają prawo do swojego suwerennego koszyka energetycznego. Mało tego, kraje Unii Europejskiej mają prawo również do korzystania ze swoich zasobów naturalnych. Słowo “dekarbonizacja” w tymże pojęciu, które zostało zastosowane w konkluzjach dotyczy ograniczania emitowania dwutlenku węgla do powietrza - podkreśliła. Zaznaczyła, że polskie bezpieczeństwo energetyczne jest oparte na węglu. - Dzisiaj jest sztuką zdobywanie pieniędzy na to, aby nasz polski węgiel i gospodarka oparta na polskim węglu jak najmniej emitowała dwutlenku węgla. A jak to robić? Poprzez innowacyjne, nowoczesne metody, które w naszych blokach energetycznych za unijne pieniądze już dzisiaj stosujemy, ale nie odchodzimy od węgla - podkreśliła. - Może bardziej pomagają ci, którzy zdobywają pieniądze na innowacyjność, nie zamykając drogi polskim zasobom naturalnym, żeby na tym budować nasze bezpieczeństwo energetyczne, niż ci, którzy jeżdżą po Śląsku i krzyczą. Chyba nie po raz pierwszy człowiek, który ubiega się o stanowisko prezydenta w naszym kraju, albo nie rozumie znaczenia słów, albo używa słów do nieczystej walki politycznej - skomentowała Kopacz.
Autor: msz/mn/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: www.pgegiek.pl