Kopacz straszy PiS-em. Szydło "czterokrotnie zwiększy kontrole w firmach"

- Chcę żyć w kraju, w którym będzie wzrost gospodarczy, będzie dobry klimat dla przedsiębiorców. Będzie również przyjazny klimat również dla obywateli. Będzie dobra relacja między władzą a obywatelami - zapewniła szefowa rządu.

- Przyjechałam do Was, bo chce zapewnić, że w Polsce nie będzie drugiej Grecji - stwierdziła.

Premier Ewa Kopacz w swoim przemówieniu do mieszkańców Aleksandrowa Łódzkiego odniosła się do zapowiedzi wyborczych wiceszefowej PiS Beaty Szydło.

Zaproponowała ona bowiem liczne reformy gospodarcze. Wśród nich m.in. uszczelnienie systemu podatkowego. Straty z tego tytułu to, zdaniem Szydło, 52 mld zł.

- Może to i dobry pomysł, ale czy ktoś wam drodzy przedsiębiorcy powiedział, że żeby znaleźć w systemie podatkowym te 50 mld zł, trzeba będzie przeprowadzić co najmniej cztery razy więcej kontroli (podatkowych - red.) niż dotychczas w waszych przedsiębiorstwach - oceniła Kopacz.

- Nie widzę w Polakach tych, których trzeba pilnować każdego dnia, ja im ufam i wierzę - dodała.

Ponadto, Beata Szydło proponuje wprowadzenie podatku bankowego. Przychód z niego ma wynieść 5 mld zł.

Zdaniem szefowej polskiego rządu skutkiem realizacji takiej obietnicy będą drożejące kredyty, a także wzrost opłat za każdą operację bankową, "którą wykonujecie przy bankomacie, czy przy okienku".

Wśród zapowiedzi wyborczych Szydło pojawił się także pomysł opodatkowania hipermarketów podatkiem obrotowym. Przyniesie to, zdaniem wiceprezes PiS, 3 mld zł.

- Czy ktoś wam powiedział, że 5 mld zł wtedy, kiedy zwiększy się podatek w sklepach zapłacicie wy w towarach, które kupujecie w waszych sklepach - stwierdziła Kopacz.

Wcześniej premier Ewa Kopacz, na początek września zapowiedziała ogłoszenie szczegółów związanych z obniżeniem stawek VAT.

- Nasze zespoły programowe pracują. Cały program (Platformy Obywatelskiej - red.) będziemy chcieli zaprezentować tuż po wakacjach - poinformowała szefowa rządu.

Autor: mb / Źródło: tvn24