Obecna skala podziału dochodów w gospodarce światowej, powodująca narastanie nierówności, zagraża naszej cywilizacji - mówił w czwartek prof. Grzegorz Kołodko. Przekonywał, że można pogodzić bardziej równomierny podział ze wzrostem gospodarczym i postępem technologicznym.
Prof. Grzegorz Kołodko wygłosił w Polskim Towarzystwie Ekonomicznym wykład pt. "Dokąd zmierza świat". Okazją było przyznanie mu Specjalnej Nagrody Honorowej PTE za dorobek naukowy i upowszechnianie polskiej ekonomii w świecie. Nagroda ta została przyznana po raz pierwszy.
Duży dorobek
Jak mówił w laudacji przewodniczący rady naukowej PTE prof. Bogusław Fiedor, dorobek Kołodki to ponad 400 publikacji, w tym 50 monografii, to publikacje przetłumaczone na 26 języków. Tylko książka "Wędrujący świat" została przetłumaczona na 10 języków. Podkreślał, że mamy do czynienia z profesorem, którego dorobek nie tylko w sferze nauki, ale również w sferze popularyzacji "jest powszechnie znany i doceniany". Choć bywa też, dodał, przez niektórych krytykowany, czy kontestowany, co w naukach społecznych jest jednak rzeczą normalną. Podczas swojego wykładu Kołodko przekonywał, że pytanie "Dokąd zmierza świat?" jest związane z pytaniem dokąd zmierza ekonomia. Mówił, że niepokoi go u niektórych ekonomistów próba dystansowania się od kwestii społecznych i koncentracja na zbyt sformalizowanym, niemal matematycznym ujęciu ekonomii. - Nie da się życia wtłoczyć nawet w najbardziej skomplikowany wzór matematyczny - argumentował. Przekonywał, że jeśli dalej ekonomiści będą "hołubić PKB jako najbardziej syntetyczną miarę w skali makroekonomicznej" i jako główny cel działalności gospodarczej, to będą gubić z pola widzenia "wiele aspektów funkcjonowania ludzkiego".
Kluczowe pytania
Dziś, w ramach nieodwracalnego, zdaniem Kołodki, procesu globalizacji, ekonomiści powinni sobie odpowiadać na pytania, jak "koordynować potęgę niewidzialnej ręki rynku z potęgą widzialnej koordynacji politycznej". Inne kluczowe pytanie, na które powinni sobie odpowiedzieć, mówił Kołodko, to jak dzielić efekty wzrostu wydajności pracy - bo dzielić je trzeba inaczej niż teraz - przekonywał. Zdaniem Kołodki nieprawdą jest bowiem, że postęp technologiczny i wzrost efektowności gospodarki musi się wiązać z narastaniem nierówności. - Przykład państw nordyckich pokazuje, że można dzielić mniej nierównomiernie, a jednocześnie poprawiać konkurencyjność i efektywność gospodarki - podkreślał. Natomiast nierówny podział obraca się przeciwko wzrostowi gospodarczemu, bo powoduje coraz więcej napięć społecznych i protestów, które wpływają pośrednio na gospodarkę - przekonywał. Jako przykład przywołał dane z najnowszego "World Happiness Report" (raportu, porównującego poziom zadowolenia społeczeństw poszczególnych krajów), z którego wynika, że Polacy są na 60 miejscu jeśli chodzi o poczucie szczęścia, jedno miejsce za Białorusią. Na czele rankingu jest Szwajcaria, a w pierwszej dziesiątce są kraje skandynawskie, które zwracają szczególną uwagę na bardziej równomierny podział. Kołodko przekonywał też, że ekonomia przyszłości powinna być nauką coraz bardziej interdyscyplinarną - w coraz większym stopniu zwracać uwagę przede wszystkim na ekologię i kwestie społeczne. Prof. Grzegorz Kołodko jest obecnie związany z Akademią im. Leona Koźmińskiego. W przeszłości był dwukrotnie wicepremierem i ministrem finansów - w latach 1994-97 (w rządach Waldemara Pawlaka, Józefa Oleksego i Włodzimierza Cimoszewicza) i w latach 2002-03 (w gabinecie Leszka Millera).
Autor: mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Radek Pietruszka