Ponad 3 miliony złotych - tyle łącznie wyniosły nagrody dla kierownictwa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w 2016 i 2017 roku - wynika z odpowiedzi na interpelację wicemarszałka Sejmu Stanisława Tyszki z Kukiz'15.
O nagrody w ZUS ministra rodziny, pracy i polityki społecznej w sejmowej interpelacji zapytał wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z ruchu Kukiz'15. Odniósł się on do wypowiedzi minister Elżbiety Rafalskiej, która stwierdziła, że "ZUS ma świetną sytuację finansową".
"Tymczasem, dotacja z budżetu państwa do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, z którego wypłacane są emerytury, renty i inne świadczenia, i którym zarządza ZUS wyniosła w 2017 r. ponad 46 mld zł. Jest to największa pozycja wydatkowa w budżecie państwa" - uzasadniała swoje pytanie Tyszka. W odpowiedzi na jego pytania dotyczące m.in. wysokości nagród dla kierownictwa oddziałów ZUS udzielił Marcin Zieleniecki, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Miliony złotych
Wynika z niej, że każdy z dyrektorów 43 oddziałów ZUS otrzymał 15,5 tys. złotych nagrody w 2016 roku oraz 24,2 tys. zł nagrody w 2017 roku. Na specjalną premię mogli liczyć również ich zastępcy. Osoby pełniący takie stanowisko dostały w tych latach odpowiednio 15,9 tys. zł oraz 18,2 tys. zł nagród. Oznacza to, że łącznie wicedyrektorzy i dyrektorzy 43 oddziałów ZUS otrzymali w dwa lata 3,18 mln złotych nagród.
Autor: msz / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24