Napływ uchodźców raczej bez znaczenia dla PKB Unii Europejskiej
Napływ uchodźców do państw UE i związane z tym wydatki publiczne, a także zastrzyk dodatkowej siły roboczej wpłyną w nieznacznym stopniu pozytywnie na unijny wzrost gospodarczy - ogłosiła w czwartek KE.
- Nasza prognoza to pierwsza, wstępna ocena, którą trzeba traktować bardzo ostrożnie - zastrzegł na konferencji prasowej w Brukseli unijny komisarz ds. gospodarczych Pierre Moscovici.
Dodatkowe wydatki
Ocena KE uwzględnia dodatkowe wydatki budżetowe, a także napływ siły roboczej, która wynika ze zwiększania liczby uchodźców w UE. - Zakładamy, że wpływ ten będzie nieznaczny, ale pozytywny w całej UE i doprowadzi do wzrostu PKB o 0,2-0,3 proc. PKB w 2017 r. - ogłosił Moscovici. Z prognozy KE wynika, że do tego czasu do UE przybędzie 3 mln uchodźców, co odpowiada wzrostowi populacji o 0,4 proc. W analizie zaznaczono, że dla krajów członkowskich, których populacja się starzeje, migracja może przyczynić się do stabilności finansowej państwa. Jednak jeśli potencjał ludzki nie jest wykorzystany dobrze napływ uchodźców może osłabić stabilność fiskalną - podkreślono.
Autor: msz / Źródło: PAP,
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Właściciele sklepów internetowych, przewoźnicy, banki czy operatorzy systemów płatności będą musieli zapewnić od połowy tego roku dostęp do swoich usług bądź produktów osobom z niepełnosprawnością. - Wysokość grzywny (za brak dostosowania - red.) może wynosić do dziesięciokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia - wyjaśnia mecenas Magdalena Szczepanek z kancelarii prawnej Causa Finita Szczepanek i Wspólnicy Sp.K.
Nowy obowiązek dla tysięcy firm. "Największe emocje budzą kary finansowe"
- Źródło:
- tvn24.pl
Obniżki stóp procentowych w maju i czerwcu są już przesądzone – napisali ekonomiści Banku Pekao w komentarzu do danych GUS. Ich zdaniem, marcowy spadek dynamiki płac stanowi jeden z argumentów za obniżkami stóp NBP.
Roche zamierza zainwestować 50 miliardów dolarów w pięć lat w USA. Powstać ma 12 tysięcy nowych miejsc pracy - podał Reuters. Zdaniem agencji to kolejny przykład firmy farmaceutycznej reagującej na politykę celną prezydenta Donalda Trumpa.
Kurs dolara spadł we wtorek poniżej 3,70 zł. Amerykańska waluta jest najtańsza od czterech lat. Uwagę inwestorów skupia konflikt prezydenta USA Donalda Trumpa z szefem amerykańskiego banku cantralnego.
Dolar najtańszy od czterech lat. "Erozja zaufania inwestorów"
- Źródło:
- PAP, tvn24.pl
Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w marcu 2025 roku wyniosło 9055,92 złotego, co oznacza wzrost 7,7 procent rok do roku - podał Główny Urząd Statystyczny. Zatrudnienie w tym sektorze w ujęciu rocznym spadło o 0,9 procent.
Uniwersytet Harvarda złożył pozew przeciwko prezydentowi Donaldowi Trumpowi. "Sprawa dotyczy próby wykorzystania przez rząd wstrzymania federalnych funduszy jako narzędzia do przejęcia kontroli" - czytamy w treści pozwu. Trump zamroził bowiem 2,3 miliarda dolarów dla tej uczelni.
Poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się mocnymi spadkami głównych indeksów. Inwestorom nie podoba się atak prezydenta USA na prezesa Fed Jerome'a Powella, a także niepewność wokół polityki celnej Donalda Trumpa.
Firma kurierska DHL przekazała, że wstrzymuje dostawy części przesyłek do USA. Powodem jest "znaczny wzrost" biurokracji przy odprawie celnej, związany z wprowadzeniem nowego systemu celnego przez Donalda Trumpa.
Chiny przestrzegają inne państwa przed "uleganiem" USA w rozmowach handlowych dotyczących ceł wprowadzonych przez Donalda Trumpa - informuje portal stacji BBC. Pekin grozi też innym krajom "krokami odwetowymi", jeśli porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi będą kosztem Chin.
Papież Franciszek rozpoczął reformę Banku Watykańskiego, by po latach skandali i zarzutów o pranie pieniędzy dostosować go do międzynarodowych standardów i wartości Kościoła - opisał Bloomberg. Agencja wyjaśniła, że w watykańskiej instytucji wprowadzono między innymi publikację rocznych raportów, bardziej rygorystyczne zarządzanie i regulacje zapewniające przejrzystość.
Branża turystyczna w Izraelu i na terytoriach palestyńskich jest w kryzysie. Sklepikarze z Jerozolimy obwiniają wojnę, na co wskazują też dane. W 2024 roku do Izraela przyjechał niecały milion osób z zagranicy, a jeszcze w 2019 roku turystów było ponad 4,5 miliona.