Na targowiskach w przygranicznych miejscowościach niemieccy klienci pojawiają się głównie w weekendy. Mimo że to czas, kiedy obroty są największe, to większość pytanych przez reporterkę TVN24 właścicieli stoisk planuje w niedzielę mieć wolne.
Alicja Rucińska, reporterka TVN24 odwiedziła targowiska w Osinowie Dolnym oraz Lubieszynie, aby sprawdzić, jak na ich działalność wpłynie ograniczenie handlu w niedziele. Jej rozmówcy, właściciele stoisk i pracownicy targowiska, przyznają, że weekendowe obroty są największe, bo na targ przyjeżdżają klienci z Niemiec.
- Po pierwsze to czas, kiedy klienci mają wolne i mogą zrobić zakupy. Po drugie w niedziele w Niemczech od dawna obowiązuje całkowity zakaz handlu - mówiła Alicja Rucińska.
Co na to sprzedawcy?
Co o zmianie przepisów myślą właściciele stoisk? - Bardzo dobrze, że w końcu są niedziele wolne. Nareszcie doczekałam się ustawy, która jest dla mnie. Będę miała wolną niedzielę i nie otworzę mojego stoiska - powiedziała kobieta, która wcale nie boi się, że przez nowe przepisy straci niemieckich klientów. Ograniczenie handlu w niedziele popiera również kolejna właścicielka stoiska. - Nie wiem, czy na tym nie stracimy, ale jestem za zmianą przepisów, aby każdy miał trochę wolnego - powiedziała. Trzecia właścicielka stoiska przyznała, że połowa klientów z Niemiec przyjeżdża na zakupy właśnie w weekend. - Trudno powiedzieć, czy będzie mniej klientów. Na pewno jakieś straty będą, ale coś za coś. Wolne też jest potrzebne - stwierdziła. Jej stoisko będzie zamknięte w najbliższą niedzielę.
Firmy upadną?
Młody sprzedawca w sklepie uważa, że dopiero wejście całkowitego zakazu handlu w niedziele (taki będzie obowiązywał od 2020 roku - red.), odbije się na kondycji firmy. - Jeżeli zakaz wejdzie całkowicie, to będzie kiepsko. Upadnie praktycznie wszystko, bo nie będzie zysków. W sobotę i w niedzielę jest najwięcej klientów - wyjaśnił.
Niedziele bez handlu
11 marca będzie pierwszą niedzielą, kiedy nie zrobimy zakupów w większości sklepów. Najbliższe niedzielne zakupy będą możliwe 25 marca. Zgodnie z nowym prawem, w każdym miesiącu tego roku dwie niedziele będą handlowe - pierwsza i ostatnia. W 2018 roku Polacy będą mogli zrobić zakupy w sumie w 21 niedziel. Nowa ustawa dopuszcza odstępstwa, w których przypadku zakaz nie obowiązuje. Są to m.in. piekarnie, cukiernia, stacje benzynowe, kwiaciarnie. Możliwy ponadto będzie handel, także w sklepach spożywczych, w których sprzedaż prowadzi się "we własnym imieniu i na własny rachunek". W przyszłym roku ograniczenie handlu rozszerzy się na kolejne niedziele. Od 2019 roku zakupy zrobimy w jedną niedzielę w miesiącu, a od 1 stycznia 2020 roku będzie obowiązywał zakaz handlu we wszystkie niedziele w roku, z wyjątkiem siedmiu.
Autor: msz / Źródło: tvn24bis.pl