ING Bank Śląski ostrzega przed wiadomościami SMS i e-mailami dotyczącymi zaległości w fakturze telekomunikacyjnej bądź spłaty zaległej kwoty za gaz lub prąd. Mogą one zawierać załącznik ze szkodliwym oprogramowaniem.
Przedstawiciele banku wskazali, że klienci "w treści z pozoru nieszkodliwej wiadomości, mogą otrzymać załącznik ze szkodliwym oprogramowaniem lub link do takiego programu".
Nie należy uruchamiać takiego załącznika. "W momencie uruchomienia takiego programu, twój komputer lub telefon może nim zostać zainfekowany" - dodano.
ING Bank Śląski ostrzega
Konsekwencje mogą być bardzo poważne.
ING Bank Śląski wskazał, że złośliwe oprogramowanie może między innymi zmieniać rachunek odbiorcy lub wystawić fałszywą stronę logowania do bankowości, na której klient zostanie poproszony o podanie loginu i pełnego hasła do bankowości. "Jeśli oprogramowanie podmieni rachunek odbiorcy, pieniądze będą wędrowały wprost na konto oszustów. Natomiast jeśli podasz login i pełne hasło do bankowości – licz się z tym, że oszuści wyczyszczą ci konto" - czytamy.
ING Bank Śląski przypomina klientom, by dokładnie czytali treści SMS-ów, jakie otrzymują z banku. "Zawsze wysyłamy SMS-a do potwierdzenia dodania odbiorcy lub zmiany numeru telefonu do autoryzacji" - wskazano w komunikacie.
Przedstawiciele banku radzą również, by przed wpisaniem loginu i hasła, mieć pewność, że jest się na właściwej, bezpiecznej stronie logowania do bankowości.
Ofensywa oszustów
To nie pierwsze ostrzeżenie przed oszustami w ostatnich tygodniach. O podejrzanych wiadomościach w połowie lutego informował bowiem mBank. "Nie pobieraj załącznika. W ten sposób cyberprzestępcy mogą przejąć kontrolę nad twoim urządzeniem i ukraść twoje pieniądze lub dane" - mogliśmy przeczytać w komunikacie.
Przed fałszywymi wiadomościami e-mail zawierającymi informacje o zajęciu komorniczym ostrzegał także Bank Pekao.
Autor: mb//dap / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock