Ponowne odbicie inflacji jest pewne - oceniło Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC). Z najnowszego raportu wynika, że we wrześniu wskaźnik przyszłej inflacji wzrósł o 0,9 punktu do 84,3 punktu. BIEC podało, że jest to pierwszy wzrost od 15 miesięcy.
Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych jest instytucją prywatną świadczącą usługi w zakresie analiz makroekonomicznych głównie dla gospodarki polskiej. BIEC podało w najnowszym raporcie, że we wrześniu wskaźnik przyszłej inflacji wzrósł o 0,9 punktu do 84,3 punktu.
"Od kwietnia spadki wskaźnika były coraz wolniejsze, co już wówczas świadczyło o wyczerpywaniu się czynników działających w kierunku dezinflacji" - napisano w komentarzu do badania.
Wskaźnik prognozuje z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych. Według BIEC jego średni stopień wyprzedzenia w stosunku do wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) wynosi od 3 do 13 miesięcy w zależności od czynników decydujących o zmianie poziomu cen konsumpcyjnych.
Inflacja w Polsce
Z najnowszego raportu wynika, że spośród ośmiu składowych wskaźnika cztery działały w kierunku wzrostu inflacji i cztery w kierunku jej spadku. BIEC podaje, że zdecydowana większość składowych wskaźnika nie uwzględnia jeszcze ostatniej decyzji Rady Polityki Pieniężnej o obniżce stóp procentowych NBP o 75 punktów bazowych.
"Z całą pewnością skutki tej decyzji, znajdą swe odzwierciedlenie w kolejnych danych statystycznych i będą działały w perspektywie najbliższych kilku miesięcy w kierunku ponownego przyspieszonego tempa wzrostu cen. Niższe raty od zaciągniętych kredytów, wyższa zdolność kredytowa oraz niższe oprocentowanie depozytów zwiększą popyt konsumpcyjny i jednocześnie presję na wzrost cen" - czytamy w komentarzu BIEC.
"Słabnący złoty wraz z drożejącymi surowcami podniesie ceny importu, a dla krajowych producentów stworzy zachętę do podnoszenia cen na towary substytucyjne. Wyjątkowo silna kumulacja czynników proinflacyjnych nastąpi wraz z początkiem 2024 roku, kiedy to najprawdopodobniej zostaną odmrożone ceny prądu i powróci 5 proc. stawka VAT na żywność" - dodano.
Według BIEC "przed powrotem wyższej inflacji będzie bardzo trudno się uchronić, zaś jej utrwalenie, które już w tej chwili występuje, skazuje polskie społeczeństwo na życie z uporczywie wysoką inflacją przez co najmniej kilka kolejnych lat".
Jak zwrócono uwagę, w lipcu i sierpniu wzrósł publikowany przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy indeks cen surowców. "Tym samym przerwany został blisko roczny trend, kiedy ceny podstawowych surowców spadały. W ostatnim miesiącu najbardziej podrożały surowce energetyczne (ropa, gaz i węgiel), a wśród surowców żywnościowych najszybciej drożał ryż. Przy słabnącym złotym oznacza to wyższe ceny importu a w konsekwencji wyższe ceny detaliczne oraz większą skłonność do podnoszenia cen wśród krajowych producentów" - wyjaśniono.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock