Zakład produkcyjny Levi Strauss w Płocku ma zostać zlikwidowany do końca listopada. Pracę straci 650 osób. W poniedziałek podpisano porozumienie dotyczące odpraw dla zwalnianych pracowników. Szczegóły wypracowanych rozwiązań nie zostały ujawnione.
- Porozumienie zostało podpisane. Wynegocjowaliśmy współczynnik, który będzie służył do naliczania odpraw za każdy przepracowany rok - powiedziała w poniedziałek przewodnicząca komisji zakładowej NSZZ "Solidarność" w zakładzie Levi Strauss w Płocku Agnieszka Słoniec. - Porozumienie odzwierciedla nasze zaangażowanie w zapewnienie naszym odchodzącym kolegom kompleksowego wsparcia, wykraczającego poza standardowe pakiety odpraw i zobowiązania prawne - oświadczył z kolei Levi Strauss & Co., odpowiadając na pytania PAP, dotyczące wynegocjowanego porozumienia. Zarówno przedstawiciele związków zawodowych, jak i samej firmy zastrzegli, iż nie chcą ujawniać szczegółów wypracowanych rozwiązań.
Levi Strauss & Co. likwiduje ostatnią fabrykę w Europie
Na początku kwietnia Levi Strauss & Co. poinformował, że produkcja w jego zakładzie w Płocku, ostatnim w Europie, potrwa do połowy czerwca, natomiast do końca listopada fabryka zostanie zlikwidowana - oznacza to, że zwolnionych zostanie 650 osób, czyli cała załoga, składająca się w większości z kobiet. Jeszcze w trakcie negocjacji pracownicy płockiego zakładu wystosowali do zarządu Levi Strauss & Co. z siedzibą w USA, w tym do prezes Michelle Gass, pismo, w którym podkreślili, że oczekują od władz firmy "wnikliwego przeanalizowania wszystkich możliwych wariantów wsparcia dla pracowników, a głównie sprawiedliwych odpraw pieniężnych". "Prosimy Was - postawcie się w naszej trudnej sytuacji, otwórzcie swoje serca na nasze potrzeby tak, jak my zawsze z szacunkiem otwieraliśmy się na potrzeby firmy Levi Strauss & Co." - zaapelowali zatrudnieni w fabryce.
"Zamknięcie naszej fabryki pozostawia nas pracowników bez środków do dalszego życia. Dla tych z nas, którzy poświęcili firmie ponad 30 lat pracy, wiadomość ta jest szczególnie bolesna" - napisali zatrudnieni w płockim zakładzie Levi Strauss. Podkreślili przy tym, że wielu tamtejszych pracowników, w tym kobiety i mężczyźni, to osoby tuż przed emeryturą. Tuż po informacji Levi Strauss & Co. o planach likwidacji zakładu w Płocku, prezydent miasta Andrzej Nowakowski informował, że według kierownictwa fabryki "warunki rozstania z pracownikami będą lepsze od tych kodeksowych, jeśli chodzi o Kodeks Pracy". W ubiegłym tygodniu Region Płocki NSZZ "Solidarność" ogłosił, że zawiesza pikietę, która planowana była wcześniej przed tamtejszą siedzibą fabryki Levi Strauss. "Negocjacje odnośnie odpraw w firmie Levi's trwają i zmierzają w kierunku porozumienia" - podkreślono wówczas w informacji.
Plany prezydenta Płocka
Na początki kwietnia w auli płockiego Urzędu Miasta odbyło się spotkanie z pracownikami zakładu Levi Strauss, zorganizowane przez prezydenta Andrzeja Nowakowskiego. Zapewnił on wówczas, że pomoc dla zwalnianych w związku z likwidacją fabryki jest jego priorytetem. Dodał, iż w sprawie poszukiwania rozwiązań w związku z zaistniałą sytuacją planuje m.in. rozmowy z przedstawicielami rządu. Prezydent Płocka wyjaśniał również, że na pytanie o przyczyny zamknięcia zakładu, otrzymał odpowiedź, iż powody to "wysokie koszty pracy i wysokie koszty energii, które dzisiaj sprawiają, że produkcja w Płocku, w Europie w ogóle, jest dużo, dużo droższa niż w krajach azjatyckich". Podczas spotkania Nowakowski zwracał uwagę, że Levi Strauss opuszczając Płock pozostawi zabudowany halami teren, należący do samorządu, którym być może będą zainteresowane inne podmioty.
- Będziemy przede wszystkim szukać takiej firmy, która będzie w związana w pierwszej kolejności z branżą tekstylną, dziewiarską, ewentualnie byłaby w stanie uruchomić w Płocku podobną produkcję do Levi’s - zapewnił. Prezydent Płocka przekazał jednocześnie, że planuje spotkania z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Marcinem Kierwińskim i z ministrem aktywów państwowych Borysem Budką, a także z przedstawicielami Agencji Rozwoju Przemysłu.
- Będziemy szukać rozwiązań, także poprzez być może Ministerstwo Obrony Narodowej i Polską Grupę Zbrojeniową, gdzie jest firma, która szyje mundury dla polskiego wojska - mówił m.in. Nowakowski podczas spotkania z pracownikami likwidowanego zakładu Levi Strauss. Zakład produkcyjny Levi Strauss w Płocku został uruchomiony w 1992 r. Działa na terenie obejmującym 40 tys. metrów kw. należącym do miasta, dzierżawionym na preferencyjnych warunkach.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps