Od stycznia trzeba będzie płacić za jednorazowe torby we wszystkich sklepach. Wprawdzie Ministerstwo Środowiska ustaliło cenę na poziomie 20 groszy, jednak o swoje upomniał się już fiskus. W efekcie za "foliówkę" możemy zapłacić więcej.
Zgodnie z nowymi przepisami od stycznia w sklepach nie będzie można wydawać jednorazowych plastikowych toreb za darmo. Opłatą recyklingową zostaną objęte lekkie torby na zakupy z tworzywa sztucznego o grubości do 50 mikrometrów - siatki o takiej grubości są obecnie najczęściej wydawane przy sklepowych kasach.
Wynika to z nowelizacji ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. Wdraża ona unijną dyrektywę, której celem jest ograniczenie stosowania plastikowych toreb. Przy okazji nowe przepisy mają też uszczelnić krajowy system gospodarowania odpadami.
Ile zapłacimy?
Ministerstwo Środowiska w specjalnym rozporządzeniu zaproponowało, by ta opłata wynosiła 20 groszy. W ustawie jednak maksymalna stawka została określona na 1 złoty.
Przedstawiciele resortu tłumaczyli podczas prac nad ustawą w parlamencie, że pozostawienie tego maksymalnego pułapu ma dać bufor, by móc elastycznie reagować w przypadku, kiedy opłata np. na poziomie 20 groszy nie wpłynie na ograniczenie stosowania jednorazówek, co jest głównym celem ustawy.
Klienci sklepów nie będą musieli płacić za tzw. zrywki, czyli bardzo lekkie torby z tworzywa sztucznego o grubości poniżej 15 mikrometrów, pod warunkiem że będą używane wyłącznie ze względów higienicznych lub do pakowania żywności sprzedawanej luzem (warzyw, owoców, mięsa itp.). Pieniądze uzyskane z opłat trafią do budżetu państwa. Opłata powinna być wpłacana do 15 marca roku następującego po roku kalendarzowym, w którym została pobrana – na rachunek Ministerstwa Środowiska. Resort finansów poinformował, że z uwagi na termin przekazywania opłaty recyklingowej (nastąpi to po raz pierwszy do 15 marca 2019 r.) w chwili obecnej taki rachunek jeszcze nie został utworzony.
Wątpliwości w sprawie stawki
Od opłaty recyklingowej przedsiębiorca będzie musiał jednak odprowadzić dodatkowo VAT (23 proc.). Ministerstwo Finansów poinformowało w piątek na swojej stronie, że zgodnie z art. 29a ust. 1 ustawy o VAT podstawa opodatkowania z tytułu dostawy towaru obejmuje także podatki, cła, opłaty i inne należności o podobnym charakterze (z wyjątkiem samej kwoty podatku VAT).
To może oznaczać, że zamiast 20 groszy będziemy musieli zapłacić nawet 25. Jak informował "Dziennik Gazeta Prawna", fiskus zarobiłby na tym ćwierć miliarda złotych.
Na dodatek sklepy do tej pory nie wiedziały, że taki podatek trzeba doliczać. Stanowisko fiskusa może być więc dla sieci zaskoczeniem. Sama zasadność opodatkowania też wzbudza wątpliwości ekspertów.
Fiskus obstaje przy swoim
"W ten sam sposób traktowane są na gruncie przepisów VAT podobnego rodzaju opłaty za torby z tworzyw sztucznych w innych państwach członkowskich - są one wliczane do podstawy opodatkowania tym podatkiem" - tłumaczy Ministerstwo Finansów.
Resort dodał, że sprzedaż toreb z tworzywa sztucznego na zakupy podlega ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących na zasadach ogólnych – na paragonie fiskalnym umieszczana jest kwota zapłaty z tytułu sprzedaży torby (podobnie w przypadku faktury), nie ma konieczności wyodrębniania samej kwoty opłaty recyklingowej.
Ponieważ paragon i faktura, które potwierdzają sprzedaż toreb, zawierają informacje o liczbie sprzedanych toreb, kwota opłaty recyklingowej będzie możliwa do ustalenia w łatwy sposób - przez przemnożenie liczby toreb i stawki tej opłaty za sztukę torby.
Część sklepów już każe płacić
Pomysł opłat za jednorazowe torby w Polsce nie jest nowy. Część sklepów już kilka lat temu wycofała się z bezpłatnego wydawania toreb, wprowadzając ich odpłatność na poziomie od 5 do 20 gr za sztukę. Według szacunków konieczność płacenia za torby na zakupy spowodowała ograniczenie ich stosowania o ok. 36 proc., z ok. 470 do 300 toreb na mieszkańca w roku.
Szacuje się, że Polacy średnio zużywają 300 toreb foliowych rocznie, a przeciętny Europejczyk - 200. Według danych Komisji Europejskiej jeszcze w 2010 r. średnia na jednego Polaka, Portugalczyka czy Słowaka wynosiła 490 foliówek, na Niemca 70, a na Fina czy Duńczyka - tylko cztery torby.
Autor: tol//dap / Źródło: PAP, MF, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock