Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński zapowiedział, że dopóki jest szefem banku centralnego, Polska nie wejdzie do strefy euro. - Zaczynamy być krajem po prostu marginalnym, jeśli chodzi o wartość obrotów finansowych w Europie - powiedziała we "Wstajesz i weekend" w TVN24 dr Anna Czarczyńska z Akademii Leona Koźmińskiego. Ekonomistka zwróciła uwagę, że do strefy euro w najbliższym czasie wejdą Chorwacja i Bułgaria. Strefa euro wbrew pozorom, pomimo kłopotów, jest coraz silniejsza - oceniła Czarczyńska.
Dr Anna Czarczyńska z Akademii Leona Koźmińskiego we "Wstajesz i weekend" w TVN24 komentowała piątkową konferencję prasową prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego. - Mamy obronę kursu złotego, mamy zapowiedź dalszej polityki podwyższania stóp procentowych, jeśli będzie taka potrzeba i mamy wreszcie zapowiedź, że bank centralny jest aktywny, to znaczy, że wchodzi trochę w buty ministerstwa gospodarki, bo chce przeciwdziałać bezrobociu - wskazała Czarczyńska.
- Werbalnie jakbyśmy przeanalizowali same zapowiedzi, to jest poprawnie. Natomiast, to nie ja weryfikuję poprawność tych danych, weryfikuje rynek i rynek podłącza to do swojego wariografu i tym wariografem są między innymi kursy walutowe. Rynek zweryfikował to lekko negatywnie, zaobserwowaliśmy spadek wartości złotego i to jest dokładnie ta weryfikacja, która pokazuje, na ile rynki finansowe wierzą zapowiedzią prezesa Glapińskiego - dodała ekonomistka.
Notowania złotego
W ostatnich dniach obserwowaliśmy gwałtowne osłabianie złotego. Ostatecznie polska waluta zakończyła ten tydzień nieznacznie umacniając się w stosunku do głównych walut.
- Trend jest bardzo silny spadkowy i te podwyżki stóp procentowych nie wyhamowują go w całości, natomiast na pewno zmniejszają presję na złotego. Dolar się mocno odbił, ale to wynika głównie z polityki Fedu (amerykańska Rezerwa Federalna - red.) - powiedziała Anna Czarczyńska. Jak tłumaczyła, odpowiednik polskiego NBP tradycyjnie stara się utrzymywać bardzo niskie stopy procentowe, żeby pobudzać inwestycje. - W tej chwili Fed zaczął również podnosić stopy procentowe, w związku z tym też strefa dolara stała się atrakcyjna - zwróciła uwagę ekonomistka.
Jak mówiła, "to jest też trochę konkurencja światowa pomiędzy strefą dolara i strefą euro". W tym pojedynku prowadzi amerykańska waluta. Tymczasem, jak zauważyła Czarczyńska, złoty jest bardziej powiązany z euro, "ponieważ większość naszej wymiany handlowej jest ze strefą euro". - W związku z tym, to nas też mocniej boli i mocniej to odczuwamy - wyjaśniła.
Jednocześnie zaznaczyła, że strefa euro "generalnie większych problemów w tym momencie nie ma". - To raczej my mamy problem, ponieważ jesteśmy walutą brzegową, przyczepioną do większego organizmu, który lepiej sobie radzi z inflacją i presjami zewnętrznymi, chociażby dlatego że jest większym organizmem - powiedziała ekonomistka.
Polska w strefie euro?
Prezes NBP Adam Glapiński podczas piątkowej konferencji prasowej zapowiedział, że dopóki jest szefem banku centralnego "Polska do strefy euro nie wejdzie".
W ocenie Czarczyńskiej być może "ta zapowiedź takiego bardzo jednoznacznego i wręcz ideologicznego odcięcia się perspektywy wejścia do strefy euro też mogła zniechęcić rynki finansowe i też mogła wpłynąć na obniżenie wartości złotego, dlatego że zaczynamy być krajem po prostu marginalnym, jeśli chodzi o wartość obrotów finansowych w Europie". Zwracała bowiem uwagę, że kolejne kraje, jak Chorwacja i Bułgaria, wchodzą do strefy euro.
- Ona (strefa euro - red.) wbrew pozorom, pomimo kłopotów, jest coraz silniejsza - podkreśliła ekonomistka.
Źródło: TVN24 Biznes