Działka pod CPK sprzedana. Rzecznik prokuratury o śledztwie

CPK
Działka pod CPK sprzedana. Rzecznik prokuratury o śledztwie
Źródło: TVN24
Jest to etap początkowy. Wszczęte zostało śledztwo. Materiały wpłynęły do prokuratury w drugiej połowie września - stwierdził w TVN24 Piotr Antoni Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, komentując sprawę sprzedaży działki pod Centralny Port Komunikacyjny. Dodał, że "w ciągu najbliższego kwartału, dwóch kwartałów" prokuratura będzie mogła "wyciągnąć wnioski odnośnie tego, co dalej".

Sprawa nabycia przez spółkę Dawtona działki znajdującej się w pobliżu powstającego Centralnego Portu Komunikacyjnego, została przekazana do prokuratury - poinformował w poniedziałek wiceminister infrastruktury Maciej Lasek. Jako pierwsza o sprawie działki poinformowała Wirtualna Polska.

Działka, o której mowa, została sprzedana osobie prywatnej 1 grudnia 2023 roku. Prokuratura zainteresowana jest działaniami poprzedzającymi tę sprzedaż, które obejmują prawie cały 2023 rok.

Rzecznik prokuratury o sprzedaży działki pod CPK

- Zawiadomienie dotyczy kilku przestępstw, natomiast my w trakcie czynności sprawdzających podjęliśmy decyzję, że konieczne jest uzupełniające przesłuchanie zawiadamiającego, czyli prezesa Centralnego Portu Komunikacyjnego spółka z.o.o., czyli spółki docelowej. Konieczne było uzyskanie dodatkowej dokumentacji, której brak narzucał się nam już na samym początku. Podjęliśmy decyzję po przesłuchaniu, że najbardziej miarodajna na tym etapie jest kwalifikacja dotycząca przekroczenia uprawnień urzędniczych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej - wyjaśnił Skiba.

Wyjaśnił, że chodzi tu "najprawdopodobniej" o "pracowników Krajowego Centrum Wsparcia Rolnictwa w związku z działaniami podejmowanymi na przestrzeni stycznia i grudnia 2023 roku, w związku z przekroczeniem przepisów dwóch ustaw i ustawy docelowej o Centralnym Porcie Komunikacyjnym oraz ustawy o zarządzaniu mieniem państwowym".

- Chodzi tutaj o wydanie zgody na zbycie tej nieruchomości nie Centralnemu Portowi Komunikacyjnemu, dla którego jest to nieruchomość, można powiedzieć, strategiczna, ale prywatnemu podmiotowi. Z zawiadomienia wynikało między innymi, że doszło do wprowadzania w błąd przedstawicieli spółki docelowej, czyli Centralnego Portu Komunikacyjnego co do różnych przeszkód prawnych związanych z możliwością zbycia tej nieruchomości - wyjaśnił rzecznik prokuratury.

- Decyzja (o sprzedaży działki - red.) jest zwieńczeniem pewnych procedur, które były podejmowane na przestrzeni stycznia i grudnia 2023 roku. Wiemy, że musimy przesłuchać wielu świadków, jest ich wskazanych kilkunastu, którzy pojawiali się na różnych procesach decyzyjnych i przy wymianie określonej korespondencji. Chodzi tu nie tylko o przedstawicieli CPK z tamtego okresu, ale również chodzi tutaj o przedstawicieli i Krajowego Oddziału Wsparcia Rolnictwa, Ministerstwa Rolnictwa i między innymi Wód Polskich - wymienił Skiba.

Wyjaśnił, że "na tym etapie trudno określić, które działania doprowadziły tak naprawdę do tej decyzji o sprzedaży ze szkodą dla Skarbu Państwa i dla samej spółki docelowej tej nieruchomości osobie trzeciej".

- W pierwszej kolejności będziemy się skupiali na przedstawicielach i KOWR-u, i spółki docelowej, którzy powinni być w tej sprawie przesłuchani. Na pewno nabywca będzie tej nieruchomości przesłuchiwany. Bierzemy pod uwagę, że poszczególne osoby decyzyjne i podejmujące decyzje w ramach struktury Ministerstwa Rolnictwa będą również przesłuchiwane w tej sprawie. Nie jestem w tym momencie w stanie stwierdzić, czy również chodzi tutaj o byłego ministra rolnictwa - tłumaczył rzecznik.

"Wszczęte zostało śledztwo"

Jak dodał, "pod względem procesowym jest to etap początkowy" i "wszczęte zostało śledztwo", przy czym "materiały wpłynęły do prokuratury w drugiej połowie września".

- Mówimy o dużych bardzo pieniądzach. Natomiast to nie wskazuje, żeby ta sprawa była wyjątkowo skomplikowana. Mamy oczywiście określoną liczbę osób do przesłuchania. Mamy określone dokumenty, które na tym etapie już podlegały wstępnej ocenie - powiedział Skiba.

Według rzecznika "nie wydaje się, by było to bardzo skomplikowane postępowanie, biorąc pod uwagę zawartość tej dokumentacji, która do tej pory została przekazana".

- Wiemy, jaki jest skutek. Wiemy, jakie są relacje poszczególnych osób reprezentujących spółkę docelową, czyli CPK. I myślę, że w ciągu najbliższego kwartału, dwóch kwartałów będziemy w stanie wyciągnąć już pewne wnioski odnośnie tego, co dalej - zaznaczył rzecznik prokuratury.

Dodał też: - Chcę podkreślić, że postępowanie karne to nie tylko jeden zakres, w którym prokuratura tutaj może wziąć udział i czynnie działać, bo oprócz przesłuchania, oprócz ewentualnych analiz, oprócz ewentualnych czynności typowo dochodzeniowo-śledczych, prokurator może również występować jako rzecznik interesu publicznego i inicjować czy postępowanie cywilne, czy postępowanie administracyjne.

- Jeśli będzie taka potrzeba, to oczywiście prokurator tutaj również będzie inicjował postępowanie i przystępował na prawach strony - mówił Skiba.

W rozmowie z PAP rzecznik prokuratury przekazał, że analiza przedmiotowego stanu faktycznego pozwala na przyjęcie na obecnym etapie postępowania zaistnienia uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa – nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Czyn taki zagrożony jest karą od roku do 10 lat więzienia.

Sprzedaż działki pod CPK

W poniedziałek WP podała, że w 2023 r. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, zarządzane wówczas przez Roberta Telusa, miało wydać zgodę na sprzedaż 160 hektarów ziemi wiceprezesowi firmy Dawtona Piotrowi Wielgomasowi, przez którą ma przebiegać linia kolei dużej prędkości z Warszawy do CPK. Właściciele Dawtony dzierżawili działkę od 2008 r. i bezskutecznie ubiegali się o jej wykup.

Jak czytamy w artykule, w 2021 r. Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie – na prośbę KOWR – poinformowało, że na terenie działki "znajduje się ciek naturalny, który należy traktować jako śródlądowe wody płynące, (…), które nie podlegają obrotowi cywilnoprawnemu".

Z informacji WP wynika, że Telus odwiedzał firmę jeszcze przed finalizacją transakcji. Według portalu o całej sytuacji wcześniej alarmowało CPK, a kiedy w końcu spółka wystąpiła do KOWR o potrzebną jej działkę, usłyszała, że Ośrodek już jej nie posiada.

Wiceminister infrastruktury Maciej Lasek przekazał wcześniej, że sprawa nabycia przez spółkę Dawtona działki znajdującej się w pobliżu powstającego Centralnego Portu Komunikacyjnego, została przekazana do prokuratury.

Z kolei decyzją prezesa Jarosława Kaczyńskiego posłowie Robert Telus i Rafał Romanowski zostali zawieszeni w prawach członków Prawa i Sprawiedliwości do czasu wyjaśnienia sprawy zbycia działki należącej do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa - przekazał rzecznik partii Rafał Bochenek.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Zobacz także: