Rząd podejmie decyzję dotyczącą cen prądu do końca miesiąca - powiedziała w programie "Rozmowa Piaseckiego" na antenie TVN24 ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Podkreśliła, że obecnie planowane rozwiązania dotyczą drugiej połowy 2024 roku.
Paulina Hennig-Kloska wyjaśniła, że cena maksymalna prądu ma być ustalona na poziomie 500 zł/MWh. Rozwiązanie ma dotyczyć drugiej połowy roku.
Hennig-Kloska: decyzja w sprawie cen prądu jeszcze w tym miesiącu
- Na ten moment ustawa jest procedowana na poziomie Komitetu Stałego Rady Ministrów i rząd podejmie decyzję (w sprawie projektu) do końca miesiąca - zapowiedziała ministra.
Dopytywana, jak długo będą mrożone ceny energii., odpowiedziała: - Na ten moment planujemy drugą połowę roku, kolejny (okres - red.) będzie planowany wraz z kolejną ustawą budżetową. Dodała, że "przy niej trzeba będzie podejmować decyzje".
- Na rynku ceny spadły, jest przestrzeń do obniżenia taryf również dla gospodarstw domowych. Natomiast część spółek energetycznych, ale też część podmiotów w gospodarce, jak szpitale, zakontraktowało się na dłużej na wyższych cenach. Stąd ten okres wyjścia musi być dłuższy, etapami - mówiła ministra.
Hennig-Kloska podkreślała, że celem ministerstwa jest "takie kreowanie cen prądu, aby były akceptowalne dla społeczeństwa".
Dwa elementy
Mówiła, że proponowane przez ministerstwo rozwiązanie zawiera dwa elementy - cenę maksymalną, "która ma stabilizować sytuację szpitali, przedsiębiorstw, gospodarstw domowych, jednostek samorządu, małych i średnich przedsiębiorstw" oraz bon energetyczny, aby "walczyć z ubóstwem energetycznym".
- Dla 3,5 miliona gospodarstw domowych o niższych dochodach jest on przewidziany. On będzie rekompensował niewielką podwyżkę - powiedziała.
Ministra stwierdziła, że walka z ubóstwem energetycznym "będzie skuteczniejsza".
- Generalnie chodzi o to, by rozwiązać problem, by wyjść z nadmiarowych zysków spółek energetycznych i statystycznie obniżyć cenę energii. W tym procesie jesteśmy - podkreślała.
Czytaj więcej: Bon energetyczny. Można dostać nawet 1200 złotych >>>
Zamrożone ceny prądu
Pod koniec 2023 r. uchwalono ustawę, która utrzymuje w I połowie 2024 r. dotychczasowe zasady ochrony określonych odbiorców energii elektrycznej. Przepisy przewidują m.in. maksymalne ceny prądu dla gospodarstw domowych na poziomie 412 zł za MWh netto do określonego limitu zużycia. Limity wynoszą 1,5 MWh dla wszystkich gospodarstw domowych, 1,8 MWh dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami, 2 MWh dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny.
Gospodarstwo domowe po przekroczeniu limitu zużycia płaci sztywną cenę maksymalną 693 zł za MWh. Taką samą cenę maksymalną płacą mikro, mali i średni przedsiębiorcy.
Projektowa przez rząd ustawa przewiduje także bon energetyczny. Będzie miał on wartość 300 zł dla jednoosobowego gospodarstwa domowego, dla gospodarstwa 2-3 osobowego będzie miał wartość 400 zł, dla 4-5 osobowego - 500 zł, a dla sześcio- i więcej osobowego - 600 zł. Świadczenie to otrzymają osoby, których dochody nie przekraczają 2500 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym albo 1700 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym.
W przypadku, gdy główne źródło ogrzewania danego gospodarstwa domowego jest zasilane energią elektryczną i jest wpisane lub zgłoszone do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, bon ma mieć wyższą wartość. Ma to być 600 zł dla gospodarstwa jednoosobowego, 800 zł dla gospodarstwa 2-3 osobowego, 1000 zł dla gospodarstwa 4-5 osobowego i 1200 zł dla sześcio- i więcej osobowego.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock