Wysokie ceny paliw na stacjach w Polsce budzą duże emocje. - Kiedy patrzymy na sytuację na światowych rynkach, widzimy wyraźnie, że ceny na stacjach nie powinny rosnąć w Polsce w takim tempie - mówiła w piątek przed warszawską siedzibą PKN Orlen Magdalena Biejat, posłanka Lewicy. Parlamentarzyści chcieli w piątek przeprowadzić kontrolę w spółce, jednak - jak mówili - nie dostali dokumentów finansowych, a jedynie "kawę i ciasteczka". Po wizycie posłów Lewicy oświadczenie opublikował PKN Orlen.
Z danych Biura Maklerskiego Reflex wynika, że aktualne na stacjach paliw w Polsce trzeba zapłacić średnio za benzynę bezołowiową 95 - 7,36 zł/l, bezołowiowa 98 kosztuje 7,80 zł/l, olej napędowy 7,08 zł/l, a autogaz 3,61 zł/l. W związku z wysokimi cenami przy dystrybutorach posłowie Lewicy zorganizowali briefing przed warszawską siedzibą PKN Orlen.
- Kiedy patrzymy na sytuację na światowych rynkach, widzimy wyraźnie, że ta cena (paliw) nie powinna rosnąć w Polsce w takim tempie w jakim rośnie. Chcieliśmy więc się dowiedzieć, skąd ta różnica, jak wyglądają zyski Orlenu - a wiemy, że są duże. Skąd te zyski pochodzą i ile wynoszą dzisiaj marże narzucone przez pana (prezesa PKN Orlen Daniela - red.) Obajtka - mówiła Magdalena Biejat z Lewicy.
- Niestety, nie chciano nam o tym powiedzieć, przez chwilę nie chciano nas nawet wpuścić, jedyne co dostaliśmy na początek to karteczkę z adresem mailowym zarządpkn@orlen.pl i propozycją, żebyśmy tam zwrócili się o wyjaśnienia. Może państwo zechcą napisać na ten mail i dowiedzieć się może w trybie informacji publicznej, dlaczego dzisiaj benzyna kosztuje tyle na stacjach, bo myśmy się niestety nie dowiedzieli - dodała posłanka.
Adrian Zandberg zwrócił uwagę, że zamiast dokumentów finansowych posłowie otrzymali "kawę i ciasteczka". - Ostatecznie udało nam się przekonać państwa z Orlenu, że ustawa o mandacie posła i senatora obowiązuje w Polsce, więc zostaliśmy wpuszczeni do siedziby firmy, dostaliśmy kawę, ciasteczka, ale dokumentów finansowych, o które prosiliśmy nie dostaliśmy. Dostaliśmy obietnicę, że w bliżej jeszcze nieokreślonym momencie, spotka się z nami pan prezes Obajtek i wszystko wytłumaczy, ale konkretów nie było - przekazał poseł Lewicy.
PKN Orlen odpowiada posłom Lewicy
Oświadczenie w tej sprawie opublikował płocki koncern. "Odnosząc się do tez formułowanych przez posłankę Magdalenę Biejat i posła Adriana Zandberga podkreślamy, że ceny paliw w Polsce należą do najniższych w całej Unii Europejskiej. Co więcej są wyraźnie niższe niż w krajach regionu o podobnym stopniu zamożności, jak choćby Czechy, Słowacja, czy kraje bałtyckie" - przekazał PKN Orlen.
"Dzieje się tak pomimo tego, że najważniejsze koszty ponoszone przez rafinerie, pozostają na zbliżonym poziomie dla wszystkich producentów paliw w Europie. Chodzi przede wszystkim o zakup surowca, energii elektrycznej i gazu wykorzystywanych w produkcji czy logistyki (koszty frachtu morskiego paliw wzrosły o ok. 70 proc.)" - dodała spółka.
Płocki koncern podkreślił, że "znaczący wpływ na obecny wzrost cen paliw w całej Europie ma wojna w Ukrainie".
PKN Orlen w swoim oświadczeniu powołał się na dane Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, z których wynika, że w pierwszym kwartale 2022 roku zapotrzebowania na polskim rynku na benzynę, olej napędowy i LPG wzrosło o 11 proc. w porównaniu do analogicznego okresu przed rokiem. "Przy rosnących kosztach importu gotowych paliw, w związku z ograniczeniem dostaw z Rosji, ma to znaczący wpływ na kształtowanie się cen paliw w Polsce i Europie" - napisano.
Spółka odniosła się też do wyników finansowych Grupy Orlen w pierwszym kwartale tego roku. "Ich wzrost związany jest między innymi ze wzrostem sprzedaży o 15 proc. w stosunku do pierwszego kwartału roku ubiegłego, który dotknięty był ograniczeniami związanymi z pandemią. Jednocześnie zaznaczamy, że sprzedaż detaliczna w Polsce odpowiada za zaledwie 10 proc. zysku firmy, w co wlicza się nie tylko sprzedaż paliw, ale też produktów pozapaliwowych" - wyjaśnił PKN Orlen.
Płocki koncern przekazał, że "segment detaliczny w Niemczech, gdzie koncern posiada niespełna 600 stacji generuje już zbliżone zyski do sieci ponad 1800 stacji w Polsce". Jak czytamy, około 50 proc. przychodów Grupy Orlen pochodzi spoza Polski. Jednocześnie spółka poinformowała, że w 2021 roku wpłaciła do budżetu państwa z tytułu różnych opłat i podatków prawie 35,5 mld zł. "Łącznie od 2018 r. do 2021 r. było to ok. 143 mld zł" - dodano.
Prezes PSL apeluje do Orlenu
Temat cen paliw poruszył również w piątek prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz, który zaapelował do PKN Orlen o obniżenie marży. - Chciwość, pazerność i drożyzna, to przymioty tej władzy - powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej lider Ludowców. Jego zdaniem, "od lutego do dziś ceny paliw wzrosły o blisko 40 procent, a spółki paliwowe chwalą się zyskami". Kosiniak-Kamysz dodał, że "to żerowanie na wojnie, kosztem Polaków" i że "te spółki powinny podzielić się zyskami".
- Oczekujemy obniżenia marży przez Orlen. Koniec z zarabianiem i chwaleniem się zyskami. Rządzący muszą doprowadzić do obniżki cen paliw, szczególnie w okresie przedwakacyjnym. Jeśli do tego nie dojdzie w ciągu kilku dni, złożymy projekt ustawy - zapowiedział prezes PSL.
Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek mówił w niedzielę w radiowej Jedynce, że zysk operacyjny z handlu detalicznego koncernu w pierwszym kwartale 2022 roku jest taki sam jak w pierwszym kwartale 2021 roku. Jego zdaniem to dowód, że koncern nie łupi konsumentów.
Ceny paliw w Polsce
Premier Mateusz Morawiecki pytany w ubiegłym tygodniu, jakie działania rozważa rząd, by ograniczyć dalsze wzrosty ceny paliwa, odpowiedział, że obniżony został VAT na paliwo i akcyza, i że rząd zrobił "wszystko, żeby koncerny paliwowe miały jak najniższą marżę".
Od początku lutego br. weszła w życie nowelizacja ustawy o podatku od towarów i usług będąca częścią tzw. tarczy antyinflacyjnej 2.0. Zgodnie z nowelą m.in. z 23 proc. do 8 proc. spadła stawka podatku VAT na paliwa silnikowe: olej napędowy, biokomponenty stanowiące samoistne paliwa, benzynę, gaz LPG. VAT na gaz spadł z 8 proc. do zera, na energię cieplną z 8 proc. do 5 proc., a w przypadku energii elektrycznej utrzymana została obniżona stawka podatku w wysokości 5 proc. Niższe stawki podatku od towarów i usług mają obowiązywać do 31 lipca 2022 roku.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24