Centralne Biuro Antykorupcyjne wszczęło analizę przedkontrolną w sprawie firmy Autosan w związku z przetargiem na autokary dla wojska. Polski producent autobusów spóźnił się 20 minut ze złożeniem oferty na warte około 30 mln zł zamówienie.
Według informacji RMF FM, CBA podjęło decyzję z własnej inicjatyw i nie otrzymało w tej sprawie zawiadomienia.
#CBA wszczęło analizę przedkontrolną dot.przetargu na autobusy dla wojska i oferty Autosanu. Po analizie zapadnie decyzja o dalszych krokach pic.twitter.com/os8ycCieT4
— CBA (@CBAgovPL) 31 sierpnia 2017
Tymczasem w ubiegłym tygodniu wiceszef MON Bartosz Kownacki, napisał na Twitterze, że CBA i SKW (Służba Kontrwywiadu Wojskowego - red.) zostały powiadomione.
Osoba odpowiedzialna za ta sytuację została zwolniona w trybie dyscyplinarnym. CBA i SKW powiadomione. https://t.co/bEcKXOWRo4
— Bartosz Kownacki (@KownackiBartosz) 23 sierpnia 2017
Różne scenariusze
RMF FM donosi, że agenci CBA będą teraz analizować dokumentacje przetargową. Mają pracować na ogólnodostępnych materiałach, ale wystąpią też o dokumenty spółki Autosan. W trakcie tego postępowania planowane są też rozmowy z szefostwem i pracownikami firmy z Sanoka. Po tej analizie zapadnie decyzja o dalszych krokach. Jeśli będą podstawy, to w grę wchodzi np. wszczęcie kontroli, bądź zawiadomienie do prokuratury.
Kosztowne spóźnienie
W ubiegłą środę radio RMF FM poinformowało, że wskutek opóźnienia władze Autosanu pozbawiły firmę szansy na zdobycie zamówienia od armii wartego prawie 30 mln zł. Chodzi o przetarg na autobusy dla wojska. Autosan starał się o start w przetargu na 18 autobusów, jednak jego ofertę odrzucono, bo została złożona 20 minut po czasie.
Autor: tol/ms / Źródło: PAP, tvn24bis.pl