Posada w Polskiej Grupie Zbrojeniowej to nie pierwsze stanowisko, jakie w radzie nadzorczej pełni Bartłomiej Misiewicz, rzecznik prasowy Ministerstwa Obrony Narodowej. Zaufany współpracownik Antoniego Macierewicza jeszcze dziś rano widniał na liście władz spółki Energa Wytwarzanie - Ciepło Ostrołęka. Jednak po godz. 10 jego nazwisko nagle zniknęło ze strony internetowej. Jak ustaliliśmy Misiewicz złożył dymisję, która została przyjęta.
Objęcie przez Bartłomieja Misiewicz, rzecznika MON, funkcji członka rady nadzorczej PGZ budziło kontrowersje, bo 26-latek nie ukończył kursu dla członków rad nadzorczych. Nie ma też wyższego wykształcenia, jest technikiem farmacji. Jednak jak zapewnił minister obrony Antoni Macierewicz, nie jest to wymóg konieczny do piastowania takiej funkcji.
Kolejna posada
Okazuje się jednak, że to nie jedyna funkcja w państwowej spółce, którą pełni Misiewicz. Jego nazwisko jeszcze dziś rano widniało na stronie internetowej spółki Energa Wytwarzanie - Ciepło Ostrołęka. Misiewicz pełnił tam funkcję sekretarza rady nadzorczej. Jednak już po godzinie 10.00 jego nazwisko zniknęło z listy władz spółki. Jak ustaliliśmy Bartłomiej Misiewicz złożył rezygnację z rady nadzorczej spółki Energa Ciepło Ostrołęka. Jego dymisja została przyjęta, jak informują politycy Prawa i Sprawiedliwości, jakiś czas temu. Według danych w KRS z dnia dzisiejszego, rzecznik MON jest tam członkiem Rady Nadzorczej.
Z naszych informacji wynika, że Misiewicz został powołany w skład rady nadzorczej Energa Ciepło Ostrołęka Sp. 1 kwietnia 2016 r. Ustaliliśmy również, że miesięczne wynagrodzenie członka rady nadzorczej spółki wynosi około 4,3 tys. zł brutto. Władze Energi zapytaliśmy również dlaczego z internetowej listy władz spółki zniknęło nazwisko Misiewicza. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że przeprowadzono aktualizację strony. Co ciekawe, w środę wieczorem nota biograficzna Bartłomieja Misiewicza zniknęła także z Wikipedii.
Brutalny atak Wikipedii na MON. MON grozi odwetem: do każdego hasła wklei apel smoleński #ASZdziennik v @skrupulatny pic.twitter.com/WP1shYjIXP
— Anna Dryjańska (@Anna_Dryjanska) 7 września 2016
Rzecznik MON
Bartłomiej Misiewicz ma 26 lat i jest bliskim współpracownikiem szefa MON Antoniego Macierewicza. Oprócz kierowania obsługą prasową resortu obrony jest też m.in. szefem Biura Zespołu Parlamentarnego Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Smoleńskiej, szefem Biura Zespołu Parlamentarnego Ds. Skutków Likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, członkiem Krajowej Komisji Rewizyjnej PiS, czy społecznym doradcą ds. politycznych prezydenta Radomska. Jak opowiada o sobie, działalność polityczną rozpoczął na przełomie 2006 i 2007 roku. Po katastrofie smoleńskiej zapisał się do PiS. Dwa lata później został członkiem Rady Politycznej tej partii. W 2015 r. wystartował bez powodzenia w wyborach parlamentarnych. Zdobył 1992 głosy. O Misiewiczu zrobiło się głośno 15 sierpnia br., kiedy otrzymał od szefa MON Antoniego Macierewicza medal "Za Zasługi dla Obronności Kraju". Zdaniem opozycji dostał medal nie za propagowanie obronności Polski, ale za bronienie Antoniego Macierewicza. W proteście przeciwko przyznaniu złotego medalu rzecznikowi MON swój medal zwrócił major Bogusław Pawlak.
Bartłomiej Misiewicz w TVN24 o swoich kompetencjach zawodowych:
Autor: msz//ms / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24