Monitoring klienta, czyli nowa broń banków. Otrzymanie kredytu to koniec tylko jednego etapu sprawdzania zdolności kredytowej Polaków. Banki chcą wiedzieć, jak klient radzi sobie z innymi finansowymi zobowiązaniami na co dzień oraz na jakim poziomie są jego aktualne zarobki. Rachunki za telefon i energię elektryczną, a także opłaty za czynsz czy nawet termin zapłaty mandatu - chcą wziąć pod lupę. Warto, a nawet trzeba wszystko płacić w terminie, jeśli nie chcemy mieć kłopotów z bankiem, za którego pieniądze kupiliśmy na przykład mieszkanie.
Monitoring klienta, czyli nowa broń banków. Otrzymanie kredytu to koniec tylko jednego etapu sprawdzania zdolności kredytowej Polaków. Banki chcą wiedzieć, jak klient radzi sobie z innymi finansowymi zobowiązaniami na co dzień oraz na jakim poziomie są jego aktualne zarobki. Rachunki za telefon i energię elektryczną, a także opłaty za czynsz czy nawet termin zapłaty mandatu - chcą wziąć pod lupę. Warto, a nawet trzeba wszystko płacić w terminie, jeśli nie chcemy mieć kłopotów z bankiem, za którego pieniądze kupiliśmy na przykład mieszkanie.