- Trzeba zmienić strategię i wymienić Jarosława Kaczyńskiego - powiedział w "Faktach po Faktach" prof. Leszek Balcerowicz. Prezesa Prawa i Sprawiedliwości nazwał "pierwszym sekretarzem na tylnym siedzeniu, który emituje sugestie i instrukcje dla baronów, posiadających swoje folwarki".
Balcerowicz pytany o zapowiadane przez premier Beatę Szydło zmiany w rządzie odpowiedział, że hasło "rekonstrukcja rządu" przypomina mu czasy PRL-u. - Wtedy na wieść o zmianach we władzach część ludzi miała nadzieję, że będzie lepiej. Potem się rozczarowywała, a PRL został. Trzeba zwrócić uwagę na rodzaj układu, który w Polsce rządzi, a nie na zmiany personalne - zaznaczył były wicepremier. Stwierdził, że PiS prowadzi Polskę "w kierunku niszczącym, w kierunku podważania państwa prawa".
- To jest niszczące na dłuższą metę, zwłaszcza dla gospodarki - oznajmił.
Wymienić Kaczyńskiego
Według byłego wicepremiera "trzeba zmienić strategię i wymienić Jarosława Kaczyńskiego". - Słyszymy, że Jarosław Kaczyński zwalcza nepotyzm. Przecież od niego to się zaczyna. Kto mianował kuzyna na ważne stanowisko w telewizji? Kto mianował bliskiego kolegę, który nigdy nie zajmował się przedsiębiorstwem, na stanowisko szefa wielkiej, państwowej spółki Orlen? - pytał Balcerowicz, robiąc tym samym aluzje do nominacji Jana Marii Tomaszewskiego i Wojciecha Jasińskiego. Balcerowicz powtórzył, że nie należy ulegać zmianom personalnym. - Jeżeli ofiarą czystki padnie minister finansów Paweł Szałamacha, to będzie kozłem ofiarnym, bo nie on jest głównie odpowiedzialny za psucie finansów państwa, tylko cała czołówka PiS-u - oznajmił gość "Faktów po Faktach"
Sprecyzował, że chodzi o tych, którzy "posłusznie podnoszą rączki w parlamencie na rozkaz wodza za ustawami, które zwiększają wydatki bez pokrycia i to w sytuacji, gdy nasz deficyt budżetowy jest jednym z najwyższych w Unii Europejskiej". - Polska gospodarka jest na razie w bardzo dobrym stanie dzięki poprzednim reformom, ale będzie w coraz gorszym stanie, jeżeli będzie coraz więcej programu PiS-u wcielane w życie - ocenił Balcerowicz.
Baronowie PiS-u i ich folwarki
Były wicepremier skomentował też ewentualne wzmocnienie pozycji wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego, który miałby nadzorować prace wszystkich resortów gospodarczych.
- To się kiedyś nazywało biuro polityczne, a na jego czele stał pierwszy sekretarz, z tym, że to miejsce jest w układzie PiS-u zajęte. Mamy pierwszego sekretarza na tylnym siedzeniu, który emituje sugestie, czy instrukcje dla podsekretarzy, można ich też nazwać baronami. Oni mają swoje folwarki, tzn. spółki Skarbu Państwa, które powinny być dawno odpolitycznione - powiedział Balcerowicz.
- Polska ma największy udział własności państwowej wśród wszystkich krajów rozwiniętych. PiS pod hasłem polonizacji rozszerza zakres tej własności, która jest następnie obsadzana przez poszczególnych baronów PiS-u - dodał.
Jego zdaniem następnym krokiem może być też "likwidacja ministerstwa finansów w nadziei, że zlikwiduje się deficyt budżetu".
Nieusuwalny Macierewicz
Balcerowicz odniósł się do tzw. planu Morawieckiego. - To jest zespół haseł z powoływaniem się na Piłsudskiego, tak jak gdyby był on największym ekspertem gospodarczym, oraz szereg pomysłów, które sprowadzają się do tego, żeby Morawiecki i inni politycy PiS-u mieli więcej do decydowania w tym planie. Tam jest ponad 400 razy użyte słowo "wspieranie". Co to znaczy? Chodzi o to, żeby arbitralnie rozdawać pieniądze - zaznaczył.
Sprecyzował, że chodzi o projekty typu "drony, samochód elektryczny itd., które politykom będą wydawały się słuszne". - Ale to się smutno kończy - podkreślił.
Jak dodał, przyszłość finansowa Polski będzie zależała od tego, jak długo będzie realizowany plan, zmierzający do tego, aby niezależne instytucje stały się podporządkowane jednej partii. - Będzie zależała od tego, czy dalej będą psute finanse naszego państwa - podkreślił gość "Faktów po Faktach".
Według Balcerowicza to Antoni Macierewicz jest odpowiedzialny za to, że mamy do czynienia z ruiną wizerunku polskiego państwa. - Szef MON zostanie, bo dla Jarosława Kaczyńskiego jest nieusuwalny. To nie jest tak, że prezes Kaczyński jest wszechwładnym wodzem - w dużej mierze zależny jest od Macierewicza. I ten ma licencję na psucie polskiego państwa - powiedział Balcerowicz.
Cała rozmowa z prof. Leszkiem Balcerowiczem w "Faktach po Faktach":
Autor: tol//ms / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24