Na początku wakacji obłożenie hoteli na Pomorzu jest na poziomie około 70 procent. Magdalena Węgrowicz z Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej zaznaczyła, że należy rozgraniczyć Trójmiasto i pozostałą część pasa nadmorskiego. - W sklasyfikowanych obiektach hotelowych w miastach to obłożenie jest zadowalające. W pozostałych obiektach w pasie nadmorskim sytuacja wygląda nieco gorzej - wskazała, dodając, że w tym roku wypoczynek nad morzem kosztuje więcej niż w latach ubiegłych.
Zastępczyni dyrektora biura Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej Magdalena Węgrowicz, wskazała, że turyści najczęściej dopiero na początku sezonu letniego zaczynają myśleć o planach wakacyjnych. - Od kilku już sezonów obserwujemy niezmiennie, że okno rezerwacyjne, czyli czas od podjęcia decyzji dotyczącej wyjazdu, do realizacji tego planu jest bardzo krótki - powiedziała.
Węgrowicz wyjaśniła, że "zależy to od wielu czynników, a jednym z głównych jest pogoda". - Wybierając się na wypoczynek nad morzem goście zaczynają od sprawdzenia prognozy pogody na najbliższe kilka dni, a następnie szukają miejsca zakwaterowania - powiedziała.
Czytaj także: Pogoda na lipiec 2023. Prognoza na wakacje dla Polski. Kiedy uderzy fala gorąca z Afryki?
Hotele na Pomorzu
Przedstawicielka Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej zwróciła uwagę, że "nad polskim morzem poza hotelami są też obiekty takie jak pensjonaty, domy wypoczynkowe, czy agroturystyka, więc ta baza noclegowa jest bardzo szeroka i proponuje bardzo różny standard wypoczynku i noclegu". - To też wpływa na to, jak postrzegane jest to obłożenie, dlatego że ono się rozkłada pośród bardzo szerokiej oferty bazy noclegowej - wyjaśniła.
Magdalena Węgrowicz zaznaczyła, że w kwestii obłożenia obiektów hotelowych należy rozgraniczyć Trójmiasto i pozostałą część pasa nadmorskiego. - W sklasyfikowanych obiektach hotelowych w miastach to obłożenie jest zadowalające. Gestorzy bazy turystycznej na początku sezonu mówią o obłożeniu na poziomie około 70 procent. Oczywiście lipiec może zakończyć się znacznie wyższym procentowym obłożeniem, z uwagi na te czynniki o których wspomniałam - podkreśliła.
- W pozostałych obiektach w pasie nadmorskim sytuacja wygląda nieco gorzej, ponieważ tam preferowane są jednak w dużej części pobyty dłuższe, a na nie turysta coraz rzadziej się decyduje. Mamy coraz mniejszą liczbę dni, które możemy spędzić poza domem, między innymi z uwagi na inflację i wysokie ceny, więc goście decydują się na krótsze pobyty. Oferta nadmorska preferuje je dłuższe, ale dostosowuje się też do wymagań gościa - dodała.
Wakacje nad polskim morzem - koszt
Zdaniem Magdaleny Węgrowicz nie ulega wątpliwości, że w tym roku wypoczynek nad morzem kosztuje więcej niż w latach ubiegłych. - Czynniki, które wpływają na cenę są wszystkim dobrze znane. Jeżeli obiekt poza noclegiem oferuje pobyt ze śniadaniem, obiadokolacją, czy dodatkową atrakcją, to ceny żywności energii, wynagrodzenia pracowników wpływają na końcową cenę produktu - tłumaczyła.
Według informacji z internetowych systemów rezerwacyjnych, za pobyt dwóch osób w terminie od 3 do 7 lipca w 2-gwiazdkowym hotelu w Ustce, bez śniadania, zapłacimy od około 1,2 tys. do ok. 1,7 tys. zł. Wypoczynek w 3-gwiazdkowym hotelu w Sopocie, ze śniadaniem, to koszt od około 1,9 tys., nawet do około 3,5 tys. zł. Za cztery noce w 4-gwiazdowym hotelu na Półwyspie Helskim będzie trzeba zapłacić od około 3,3 tys. do około 4,2 tys. zł.
Źródło: PAP